Neuville chwilami bezsilny
Thierry Neuville nie kryje, że w pogoni za Toyotami podczas Rajdu Monte Carlo chwilami czuł się bezradny.
Thierry Neuville, Martijn Wydaeghe, Hyundai World Rally Team Hyundai i20 N Rally1
McKlein / Motorsport Images
Neuville przystępował do inauguracji sezonu ze sporymi nadziejami. Belg, pilotowany przez rodaka Martijna Wydaeghe’a, liczył na powtórkę z 2020 roku, gdy wygrał i zostawił za sobą Sebastiena Ogiera oraz Elfyna Evansa.
Jednak od samego początku rajdu stało się jasne, że załodze Hyundaia trudno będzie nadążyć za Toyotami. Czwartkowe straty powiększyła przygoda na „czarnym lodzie”. W połowie piątku Neuville i Wydaeghe przebili się na drugie miejsce - korzystając też na pechu Evansa - ale szybko odebrał im je Kalle Rovanpera. Sobotnie popołudnie przyniosło dwa oesowe zwycięstwa, jednak to wszystko, na co stać było Hyundaia w Monte Carlo. Rozczarowaniem był też dopiero czwarty wynik na Power Stage.
Poproszony o podsumowanie rajdu, Neuville stwierdził: - Sam nie wiem. Wydaje mi się, że generalnie powinniśmy być usatysfakcjonowani z podium. Głównie dlatego, że dość wcześnie przekonaliśmy się, że raczej nie dotrzymamy kroku chłopakom.
- Pomimo prób, tak naprawdę nie byliśmy w stanie kręcić dobrych czasów. Zawsze byliśmy kilka sekund z tyłu. Nieustannie traciliśmy czas. Nawet w piątek rano, gdy wydawało nam się, że inna strategia oponowa da nam niezłe rezultaty. Liczyliśmy, że tempo polepszy się w sobotnie popołudnie, ale wtedy faktycznie zadziałały opony. Nie trwało to jednak długo.
- Dziś wszyscy mieliśmy jednakowe warunki no i... Chwilami czułem się bezsilny.
Neuville przyznał, że Hyundai spodziewał się nieco bardziej mieszanych warunków na trasie rajdu, a nie w pełni suchej nawierzchni.
- Koniec końców trochę sami jesteśmy sobie winni. Jako zespół nie spodziewaliśmy się tak suchych warunków i przygotowywaliśmy się do „klasycznego” Monte Carlo, kiedy samochód jest miększy i tak dalej. To jednak nie zadziałało.
Pytany o nastawienie przed Rajdem Szwecji, Neuville odpowiedział:
- Zmiana układu sił jest trudna. Oczywiście, to zawsze jest zacięta walka i taka będzie podczas każdej rundy. Widzieliśmy, że w ten weekend przewagę miała Toyota. Nie była może duża, ale wystarczyła, żeby odjechali.
- Nie wiem, co zobaczymy w Szwecji. Celem jest dobre tempo. Niewielka przewaga byłaby miła. Damy z siebie wszystko. Jak wspomniał Kalle, pozycja na drodze też będzie istotna, więc mam nadzieję na dobre i sprawiedliwe warunki.
- Do rajdu jest kilka tygodni i musimy wykonać odpowiednią pracę.
Polecane video:
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze