Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Neuville nie wątpił w podium

Thierry Neuville zapewnia, że nawet przez moment nie obawiał się, że przygoda z finałowego oesu pozbawi go podium w Rajdzie Chorwacji.

Thierry Neuville, Martijn Wydaeghe, Hyundai World Rally Team Hyundai i20 N Rally1

Thierry Neuville, Martijn Wydaeghe, Hyundai World Rally Team Hyundai i20 N Rally1

McKlein / Motorsport Images

Neuville, pilotowany przez Martijna Wydaeghe’a, przystępował do ostatniego odcinka trzeciej rundy sezonu mając w zapasie prawie dwie minuty nad Craigiem Breenem i Paulem Nagle. Belg chciał jednak powalczyć o dodatkowe punkty za czołowe pozycje na Power Stage.

Tuż przed połową oesu Neuville popełnił błąd, po części wywołany awarią interkomu. Hyundai wyleciał z trasy w lewym zakręcie, ale wpadł do rowu z takim impetem, że po odbiciu od skarpy, ponownie wylądował na drodze, choć tyłem do kierunku jazdy. Z dwoma uszkodzonymi oponami załoga dojechała do mety, tracąc tylko nieco ponad 45 s do Breena.

 

Pytany czy tuż po przygodzie przebiegła mu przez głowę obawa o utratę podium, Neuville odparł:

- Szczerze mówiąc, nie. Nawet nie wiem gdzie samochód „odpłynął”. Wiedziałem, że jest rów i próbowaliśmy się uratować, ale sami wiecie jak to działa.

- Wyglądało to bardzo spektakularnie z zewnątrz, ale wewnątrz było inaczej. Skończyło się tylko na dwóch kapciach. Szczęśliwie tylko dwóch, bo inaczej trudno byłoby dotrzeć do serwisu.

Neuville i Wydaeghe długo będą pamiętać Rajd Chorwacji. Liczbą przygód i otrzymanych kar mogliby obdzielić kilka rund czempionatu. Najpierw awaria alternatora sprawiła, że musieli pchać Hyundaia aż 800 metrów. Cztery minuty spóźnienia oznaczały 40 s kary. Potem sędziowie przejrzeli zapisy z GPS i okazało się, iż Belgowie dopuścili się wielokrotnego przekroczenia prędkości na sekcji dojazdowej poprzedzającej ten sam PKC. Wlepili im - poza grzywną - również minutę kary. Kolejne problemy z samochodem - w tym z zestawem hybrydowym - zamieniły się w następne karne sekundy.

- Bardzo wymagający, emocjonalny oraz pełen wzlotów i upadków weekend. Dużo frustracji, ale i chwile radości, taka jak rano, kiedy udało się odzyskać trzecią pozycję. Dlatego też cieszę się, że jestem na mecie, nawet pomimo tego, że straciliśmy trzy potencjalne punkty za Power Stage. To była jedyna rzecz, którą ja i Martijn oddaliśmy podczas tego weekendu.

- Pomimo problemów, ani razu się nie poddaliśmy. Walczyliśmy i nagrodą jest drugie i trzecie miejsce oraz solidne punkty do tabeli producentów.

Czwartą rundą sezonu będzie Rajd Portugalii zaplanowany w dniach 19-22 maja.

Czytaj również:

Polecane video:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Fourmaux wyląduje na ławce?
Następny artykuł Hyundai rezygnuje z odwołania

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska