Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Neuville i pomoc porządkowych

Thierry Neuville docenił otrzymaną od obsługi przegrupowania pomoc przy uruchomieniu Hyundaia. Dzięki temu Belg uratował zwycięstwo w Rajdzie Katalonii.

Thierry Neuville, Martijn Wydaeghe, Hyundai Motorsport Hyundai i20 Coupe WRC

Thierry Neuville, Martijn Wydaeghe, Hyundai Motorsport Hyundai i20 Coupe WRC

Vincent Thuillier / Hyundai Motorsport

Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe mieli przed ostatnim odcinkiem - dodatkowo punktowanym Power Stage - komfortową, ponad 20-sekundową przewagę nad drugimi w wynikach Elfynem Evansem i Scottem Martinem.

Tuż przed przegrupowaniem Hyundai i20 Coupe WRC sprawił załodze - nie po raz pierwszy w tym sezonie - przykrą niespodziankę. Auto nie chciało odpalić przed wjazdem na PKC rozpoczynający przegrupowanie. Na filmie dostępnym w mediach społecznościowych widać jak Wydaeghe próbuje pchnąć samochód, a po chwili pojawiają się płomienie.

Załodze udało się wepchnąć Hyundaia na przegrupowanie, ale zagadką pozostawało czy silnik uda się odpalić przed wyjazdem na odcinek specjalny. Z pomocą przyszli porządkowi i sędziowie obecni na miejscu. Pchnięty przez kilkanaście osób i20 Coupe WRC odpalił natychmiast i Neuville z Wydaeghem udali się na Power Stage, zajmując na nim drugą pozycję.

Pytany podczas konferencji prasowej o całe zamieszanie, Neuville powiedział:

- Samochód był dosłownie w ogniu - przyznał Belg. - Z auta wydobywały się płomienie. Niestety, jest to problem, z którym borykaliśmy się już w tym sezonie i, jak widać, nie został do końca rozwiązany. Czasami samochód po prostu nie chce odpalić, ale z pewną dozą szczęścia w końcu udaje się go uruchomić.

- Jedynym rozwiązaniem jest popchnięcie samochodu. Szczęśliwie tym razem nie byliśmy daleko od przegrupowania i razem z Martijnem udało nam się wepchnąć samochód. Już w środku pozwolono nam skorzystać z pomocy porządkowych.

- Ponownie mieliśmy szczęście i na przegrupowaniu było wystarczająco dużo osób. Samochód odpalił praktycznie natychmiast i dlatego byliśmy w stanie kontynuować rajd. Oczywiście jesteśmy uśmiechnięci, zwłaszcza po tym ataku serca przed ostatnią próbą. Byłem praktycznie pewien, że samochód uda się uruchomić, ale to zawsze ogromny stres. Ponadto zaczął padać deszcz. Nerwów było dużo, ale zachowaliśmy zimną krew i spisaliśmy się odpowiednio.

Neuville i Wydaeghe wygrali po raz drugi w tym sezonie. Wcześniej triumfowali w domowym Ypres Rally Belgium. 33-letni kierowca ma obecnie piętnaście zwycięstw na szczeblu WRC.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Ogier znowu nabroił
Następny artykuł Evans nadal wierzy

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska