Neuville rządził we mgle
Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe wygrali pierwszy sobotni odcinek Rajdu Katalonii.
Thierry Neuville, Martijn Wydaeghe, Hyundai Motorsport Hyundai i20 Coupe WRC
Vincent Thuillier / Hyundai Motorsport
Drugi dzień rywalizacji otworzył odcinek Savalla, wprowadzony do programu hiszpańskiej rundy w 2017 roku i od tamtej pory używany bez żadnych modyfikacji. Próba jest mieszanką szerokiej i wąskiej drogi. Kibice i fotografowie gromadzą się pod koniec oesu, na lewym nawrocie w miejscowości Conesa.
Poranek w regionie jest pochmurny, a na oesie pojawiła się mgła.
Pierwsze 14 kilometrów sobotniej części rajdu najszybciej przejechali Neuville i Wydaeghe. Liderzy dorzucili 1,7 s do swojej przewagi nad Elfynem Evansem i Scottem Martinem. Podium oesu uzupełnili Kalle Rovanpera i Jonne Halttunen [+2,5 s].
- Dobry początek. Jest dużo brudniej, niż sądziłem. Widoczność jest miejscami niewielka. Niełatwo, ale niezły odcinek - meldował Neuville.
- Nie jestem zadowolony z przejazdu. Byłem zbyt ostrożny - martwił się Evans.
- Trudny odcinek. Jest wilgotno i wisi mgła. Nie cisnąłem zbyt mocno. Chcę nabrać wyczucia. Ostrożny początek, ale miałem trochę frajdy - przekazał Rovanpera.
Tuż za trójką dojechali Sebastien Ogier i Julien Ingrassia [+3,4 s]. Mistrzowie świata skutecznie bronią się przed Danim Sordo i Candido Carrerą [+4,3 s]. Niezły szósty czas wykręcili Nil Solans i Marc Marti [+7,6 s], o 0,3 s wyprzedzając Adriena Fourmauxa i Alexandre’a Corię.
- Przyczepność nie jest zła, a i samochód spisuje się lepiej. Potrzebujemy kilku kilometrów, żeby go zrozumieć - komentował Ogier.
- Czułem się dobrze na oesie. Miejscami przyczepność było lepsza, niż sądziłem. Niezłe tempo - cieszył się Sordo.
- Chcemy się dziś poprawiać. W nocy wszystko przeanalizowaliśmy i inaczej ustawiliśmy samochód - informował Solans.
- Straciliśmy trochę czasu w kilku zakrętach. Byłem zbyt szybki na wejściach. Nie takiego czasu oczekiwałem - stwierdził Fourmaux.
Gus Greensmith i Chris Patterson stracili do zespołowych kolegów z M-Sportu 4,2 s. Wracający na trasę po wczorajszym wypadku - Takamoto Katsuta i Aaron Johnston rozpoczęli od dziewiątego wyniku [+12,8 s]. Dziesiątkę zamknęli Oliver Solberg i Craig Drew [+16,3 s].
- Było dobrze. Kiedy przejeżdżali szpiedzy było sucho, a teraz jest wilgotno. Miejscami bardzo ślisko - powiedział Greensmith.
- Oes jest wilgotny i trochę śliski. Nie jest miło i nie miałem pewności - przyznał Katsuta.
- Próbuję poprawić notatki. Jest trochę wilgotno, ale niezbyt ślisko. Zły przejazd, ale nic nie szkodzi. Chodzi o naukę - mówił Solberg.
W rajdzie Neuville ma w zapasie 2,4 s nad Evansem. Najniższy stopień podium utrzymuje Ogier [+22,8 s]. Sordo traci do niego 6,3 s.
Emil Camilli i Maxime Vilmot - liderzy WRC 2 - zapisali na swoje konto kolejną próbę. 0,1 s stracili wczorajsi pechowcy - Mads Ostberg i Torstein Eriksen. Trójkę uzupełnili Teemu Suninen i Mikko Markkula [+7,5 s]. Po OS7 przewaga Camilliego nad Suninenem urosła do 28,2 s.
W WRC 3 najszybsi o poranku byli Emil Lindholm i Reeta Hamalainen. Finowie o 4,2 s wyprzedzili Jana Solansa i Rodrigo Sanjuana. Chris Ingram i Ross Whittock zremisowali z Pepe Lopezem i Borją Rozadą [+6,2 s]. Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak rozpoczęli dzień piątym wynikiem [+7,4 s]. W generalce Lindholm ma 21,1 s zapasu nad Lopezem. Polska załoga traci 22,6 s.
Oesu nie przejechali Dominik Stritesky i Jiri Hovorka. Czesi wypadli z drogi i uszkodzili Skodę. Problemy mieli również Jon Armstrong i Phil Hall - dotychczasowi liderzy JWRC. Strata przekroczyła 5 minut.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze