Nie najmocniejszy występ Ogiera
Sebastien Ogier nie będzie najmilej wspominał Rajdu Europy Centralnej, choć przyznał, że było kilka pozytywnych momentów weekendu w Niemczech, Czechach i Austrii.
Dla Sebastiena Ogiera, pilotowanego przez Vincenta Landaisa, Rajd Europy Centralnej był siódmym występem w bieżącym sezonie. Ośmiokrotny mistrz świata, podobnie jak w ubiegłym roku, porozumiał się z Toyotą na temat częściowego programu za kierownicą GR Yarisa Rally1.
Ogierowi zależało na dobrym występie w tegorocznej nowości kalendarza WRC. Niemcy są obecnie dla Francuza drugim domem, a trasy wokół Pasawy były bliskie Monachium, w którym mieszka. Kierowca miał jednak obawy związane z piątą pozycją na drodze w trakcie pierwszego etapu oraz prognozowanymi opadami.
Jednak szanse na zwycięstwo Ogier i Landais stracili w zasadzie już na pierwszym piątkowym odcinku. Pęknięta felga doprowadziła do uszkodzenia opony, a strata przekroczyła 40 sekund. Do końca etapu duet osiągał słabe czasy, a sam Ogier mówił na metach oesów o braku motywacji.
Dwa kolejne dni przyniosły poprawę pozycji, także dzięki wygranym odcinkom. W sumie Ogier i Landais byli najszybsi na czterech próbach. Do trzecich: Otta Tanaka i Martina Jarveoji zabrakło niespełna 16 s.
- Biorąc pod uwagę moją pozycję startową w piątek, ten rajd od początku zapowiadał się na trudny - powiedział Ogier. - No i nie wydaje mi się, abyśmy go zapamiętali jako jeden z moich najmocniejszych występów.
- Znalazłem trochę motywacji, żeby kontynuować po piątku. I dobrze. Rajd zaczął dawać potem większą frajdę. Przeschło i można było cisnąć. Udało się zaliczyć kilka oesowych zwycięstw.
Ogier i Landais nie kończą jeszcze swoich tegorocznych występów. Pojawią się także w finale podczas Rajdu Japonii.
- Czekam już na Japonię. Chcę tam zakończyć sezon w dobrym stylu.
Na mecie Rajdu Europy Centralnej z drugiej mistrzowskiej korony cieszyli się Kalle Rovanpera i Jonne Halttunen.
- Gratulacje dla Kalle i Jonne. Mają za sobą kolejny niesamowity sezon, na pewno nie ostatni. Jednocześnie szkoda mi Elfyna [Evansa]. Przez cały rok walczył zaciekle z Kalle.
Podsumowanie filmowe:
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.