Niezrealizowany powrót Paddona
Odwołany Rajd Australii to również niezrealizowany powrót Haydena Paddona za kierownicę samochodu WRC w mistrzostwach świata.
Hayden Paddon, M-Sport Ford WRT Ford Fiesta WRC
Hayden Paddon
Rajd Australii, mający zamykać tegoroczny sezon mistrzostw świata, został odwołany z powodu gwałtownie rozprzestrzeniających się pożarów w Nowej Południowej Walii.
Hayden Paddon stracił miejsce w zespole Hyundai Motorsport po sezonie 2018 i pozostał bez kontraktu na tegoroczne mistrzostwa świata.
Ciężko pracował nad możliwością powrotu do startów w WRC w najwyższej klasie.
Pierwszą taką szansę udało mu się wypracować na Rajd Finlandii, gdzie miał pojawić się za kierownicą Forda Fiesta WRC. Niestety Nowozelandczyk podczas testów mocno rozbił samochód, którym miał potem wystartować. Uszkodzenia auta były bardzo poważne i nie było mowy o udziale w rajdzie.
Udało mu się poskładać budżet i osiągnął porozumienie z M-Sportem na Rajd Australii, na który ponownie był zgłoszony w Fieście WRC. W ramach tego układu zaliczył wcześniej Rajd Wielkiej Brytanii, ale za kierownicą Fiesty R5 MK2.
- Przede wszystkim życzymy jak najlepiej wszystkim, którzy zostali dotknięci pożarami w Nowej Południowej Walii. Zgadzam się z decyzją o odwołaniu rajdu - przekazał Hayden Paddon.
- Przykro mi z powodu wszystkich, którzy nas wspierali oraz kibiców, że pomimo najlepszych starań (pracowaliśmy ciężko przez wiele miesięcy, aby wziąć udział w dwóch rundach WRC) nie pokazaliśmy tego, w co nadal wierzę, że stać nas na dobrą robotę. Pomimo tego, że to już jest poza naszą kontrolą, bogowie WRC chyba nie chcieli, aby to się udało.
- Teraz trzeba wrócić do domu przegrupować się i pomyśleć co dalej. Dziękuję wszystkim za wsparcie, to dla nas wiele znaczyło. Nasze myśli są również ze wszystkimi organizatorami rajdu i wolontariuszami, którzy niestrudzenie pracowali przez ostatni rok szykując to wydarzenie - podsumował.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze