Od symulatora po sezon w JWRC

Program zapowiedziano już w 2020 roku. Opóźniony przez pandemię, proces selekcji ruszył wiosną kolejnego roku. Pierwszy etap - dostępny praktycznie dla każdego, kto nie miał w chwili rozpoczęcia więcej niż 26 lat - zakładał próbę na symulatorze komputerowym lub krótki test sprawnościowy w „realu”.

Zgłosiło się prawe 7 tysięcy chętnych. Po wielomiesięcznych finałach kontynentalnych do ostatniego etapu przeszło sześciu kandydatów: Taylor Gill, Romet Jurgenson, Jose „Abito” Caparo, Max Smart, Abdullah Al-Tawqi oraz Annia Cilloniz. Każde z nich - wraz ze swoim pilotem - wzięło w tym sezonie udział w specjalnym obozie treningowym oraz sześciu europejskich rajdach różnego szczebla. Samochody - Fordy Fiesta Rally3 - podstawił polski oddział M-Sportu.

Ostatnim odcinkiem selekcji był Lausitz Rally. Po nim specjalna komisja pod przewodnictwem Roberta Reida, w przeszłości pilota Richarda Burnsa, a obecnie wiceprezydenta FIA, oraz Andrew Wheatleya, odpowiedzialnego za sport drogowy, wybrała czwórkę szczęśliwców, która w przyszłym roku zaliczy kompletny i w pełni sfinansowany program w JWRC.

Oceniano nie tylko zaprezentowane osiągi, ale i potencjał do dalszego rozwoju. Szykować do światowego czempionatu mogą się Gill, Jurgenson, Caparo oraz Smart.

Sezon JWRC 2024 składać się będzie z pięciu rund. Pierwsza z nich to lutowy Rajd Szwecji. Następnie załogi zmierzą się w Chorwacji, na Sardynii, w Finlandii i Grecji.

Polecane video: