Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Ogier i Ingrassia uciekają rywalom

Sebastien Ogier i Julien Ingrassia prowadzą w Rajdzie Chorwacji po pierwszej sobotniej pętli i dwunastu rozegranych odcinkach specjalnych.

Sébastien Ogier, Julien Ingrassia, Toyota Gazoo Racing WRT Toyota Yaris WRC

Sébastien Ogier, Julien Ingrassia, Toyota Gazoo Racing WRT Toyota Yaris WRC

Toyota Racing

Poranną sekcję zamknęła próba Vinski Vrh-Duga Resa, najkrótsza w sobotnim rozkładzie. Oes o długości 8,78 km charakterem przypomina pozostałe dzisiejsze odcinki. Jest szeroko i szybko. Charakterystyczne miejsca próby to tunel pod autostradą oraz sekcja przez miejscowość Novigrad nad Dobri, zawierająca przejazd przez kamienny most oraz prawy nawrót przy ruinach zamku.

Szóste oesowe zwycięstwo zapisali na swoim koncie Ogier i Ingrassia. Mistrzowie świata o 2,1 s pokonali Otta Tanaka i Martina Jarveoję. Koledzy z zespołu Toyoty i rywale w walce o zwycięstwo - Elfyn Evans i Scott Martin - stracili 2,9 s. Pół sekundy za Adrienem Fourmaux’em i Renaudem Jamoulem [+4,4 s], uplasowali się Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe.

W połowie sobotniego etapu Ogier ma w zapasie 7 s nad Evansem i 19,6 s nad Neuville’em. 

- Byłem pewny naszego wyboru, chociaż nadal uczymy się o tych oponach. Po południu wybór powinien być jeszcze łatwiejszy - przyznał Ogier.

- Seb miał solidny poranek. Rano było już więcej brudu, niż się spodziewałem. Popołudnie może być trudne. Miejscami jest już sporo szutru - informował Evans

- Na tym oesie straciłem pedał hamulca oraz „ręczny”. Musiałem być ostrożny i zwolnić. Po południu musimy się poprawić - zapowiedział Neuville.

Czwarte miejsce - niespełna 18 s od podium - należy do Tanaka i Jarveoji. Fourmaux i Jamoul pilnują piątej pozycji [+1.18,7]. Pierre-Louis Loubet i Vincent Landais w Hyundaiu z 2C Competition tracą do rodaków 32,4 s.

- Pierwszy oes był najgorszy, potem nie było już źle. Trochę brakuje tempa, ale tak bywa - powiedział Tanak

- Rano byłem zaskoczony. Cieszyłem się jazdą i byłem z niej zadowolony, ale drugi czas był szaleństwem. Resztę pętli przejechałem ostrożniej - skomentował Fourmaux.

- Bardzo fajnie, dużo przyjemności z jazdy. Ostatnia sekcja była śliska, więc zachowałem ostrożność - stwierdził Loubet.

Gus Greensmith i Chris Patterson po słabszym poranku widnieją na siódmej pozycji [+2.00,1]. Takamoto Katsuta i Daniel Barritt - sensacyjni zwycięzcy OS10 - tracą do załogi M-Sportu równe pół minuty. Za japońsko-brytyjskim duetem są Craig Breen i Paul Nagle [+3.31,4].

- Słabo. Możemy się poprawić. Muszę popracować - przyznał Greensmith.

- Czułem się dobrze w samochodzie. Zmieniłem też trochę styl jazdy i to zadziałało. Na tym oesie nie ryzykowałem - poinformował Katsuta.

- Powiedziałbym, że popełniliśmy błąd w doborze opon. Powinniśmy wziąć więcej twardej mieszanki - przekazał Breen.

Kolejne przetasowanie nastąpiło na czele WRC 2. Mads Ostberg i Torstein Eriksen wygrali próbę. Andreas Mikkelsen i Ola Floene byli gorsi o 2,4 s, a Teemu Suninen i Mikko Markkula o 2,6 s. Nikołaj Griazin i Konstain Aleksandrow zostali wstrzymani kilka minut na starcie. Od Ostberga jechali dłużej o 3,9 s i po pętli tracą 2,3 s.

Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak wygrali kolejny  - trzeci już w rajdzie - oes w WRC 3. Emila Lindholma i Mikaela Korhonena pokonali o 3,9 s. W trójce zmieścili się Nicolas Ciamin i Yannick Roche [+7,6 s]. Yohan Rossel i Alexandre Coria stracili ponad 70 s, jadąc uszkodzonym po rolowaniu na OS11 Citroenem.

Przed drugą częścią sobotniej rywalizacji Kajetanowicz i Szczepaniak liderują z przewagą 40,4 s nad Lindholmem. Najniższy stopień podium należy do mistrzów Europy z sezonu 2019: Chrisa Ingrama i Rossa Whittocka [+1.54,9].

Stawkę juniorów w Fiestach Rally4 z polskiego M-Sportu prowadzą Martin Koci i Petr Tesinsky. Jon Armstrong i Phil Hall są gorsi o 26,5 s. 5,4 s za Brytyjczykami jadą Lauri Joona i Ari Koponen. Koci i Armstrong wygrali po jednym oesie. Dwukrotnie najlepsi byli Sami Pajari i Marko Salmimen. 

 

 

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Evans przypomniał o sobie
Następny artykuł Kapeć Ogiera, szansa dla Neuville’a

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska