Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Ogier na czele, Tanak goni Suninena

Sebastien Ogier i Julien Ingrassia, którzy perfekcyjnie rozpoczęli sobotnie zmagania z trasami Rajdu Meksyku, przewodzą stawce na koniec pierwszej pętli drugiego etapu.

Sébastien Ogier, Julien Ingrassia, Toyota Gazoo Racing WRT Toyota Yaris WRC

Sébastien Ogier, Julien Ingrassia, Toyota Gazoo Racing WRT Toyota Yaris WRC

Toyota Racing

Duet Toyoty powiększył swoją przewagę nad Teemu Suninenem i Jarmo Lehtinenem z 13,2 sekundy do 28,3 sekundy. Załoga M-Sportu bardziej musi oglądać się za siebie, gdzie z pomocą Thierry'ego Neuville'a atakują Ott Tanak i Martin Jarveoja (+34,9). Belg, który wrócił do zmagań w ramach re-startu, spóźnił się na start drugiej próby dnia, by rozdzielić na starcie Estończyków i obecnie czwartych Elfyna Evansa i Scotta Martina (+44,3). Czołową piątkę zamykają Kalle Rovanpera i Jonne Halttunen (+1:22,4).

- Byłem spokojny, zwłaszcza na początku odcinka, gdzie na linii były spore kamienie i nie chciałem przebić opony - tłumaczył Ogier.

- Czuję się w porządku. Mogłem być lepszy - oceniał Suninen.

- Robimy, co możemy, ale nie czuję się pewnie, by atakować. W tej chwili nie mogę zrobić nic więcej - informował Tanak.

- Staramy się, ale warunki nie poprawiają się i dość szybko pojawiamy się na trasie. Robimy, co w naszej mocy - mówił Evans.

- Było dobrze. Jedziemy jako druga załoga i mamy sporo do czyszczenia, więc nie atakuję i uczę się tego - komentował Rovanpera.

W drugiej piątce znajdują się załogi korzystające z aut klasy R5 oraz Gus Greensmith i Elliott Edmondson. Za najlepszymi w WRC 2: Pontusem Tidemandem i Patrikiem Barthem (+7:11,1) oraz Nikołajem Griazinem i Jarosławem Fedorowem (+8:08,0) znajdują się liderzy WRC 3: Marco Bulacia i Giovanni Bernacchini (+9:55,9). Czołową dziesiątkę uzupełniają Ole Christian Veiby i Jonas Andersson (+12:22,0), którzy są też trzecim duetem WRC 2 oraz Gus Greensmith i Elliott Edmondson (+12,56,2). Wiceliderzy WRC 3: Emilio Fernandez i Ruben Garcia (+13:19,4) są na jedenastej pozycji.

- Na poprzednim oesie nie działała przepustnica. Musieliśmy wymienić części, ale udało się to naprawić. Ostatni skok jest dość duży - tłumaczył Greensmith.

Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak nadal zmagają się z awarią elektroniki Fabii R5 i pętlę skończyli na czwartym miejscu w WRC 3. Dodatkowo anulowanie kary dla Ricardo Trivino sprawia, że polski duet traci do podium cztery minuty i 46 sekund.

- Trwa najdłuższy dzień w rajdzie. Jeździmy po trochę szybszych odcinkach z większą liczbą prostych, więc dla naszego samochodu jest niestety trudniej, ale pomimo tego staram się czerpać radość z jazdy, zwłaszcza przy jeździe w dół. Próbuję patrzeć na pozytywy. W dodatku trzeba być nieustannie skoncentrowanym. Jeden z naszych konkurentów, Benito Guerra, uderzył gdzieś na ostatnim odcinku i stracił prawie dwie minuty. To miejscowy kierowca, który jechał już 12 razy w tym rajdzie, a nawet jemu przytrafiają się błędy. Już wczoraj wspominałem, że w naszej sytuacji musimy o wiele bardziej szanować prędkość. Co zakręt uczę się pokory, zwłaszcza gdy wjeżdżamy w górę. Dwa razy skończyliśmy odcinek na podium, ale powinniśmy być szybsi, gdyby samochód miał swoją normalną moc. Zespół ciężko pracuje, aby nam go usprawnić. Nie tylko my mamy problemy, ale takie są rajdy. Uczą pokory, cierpliwości i pozytywnego myślenia - mówił Kajetanowicz.

Zamykający pętlę oes Derramadero nie pojawiał się w harmonogramie przez ostatnie trzy lata, a w tym sezonie został zmodyfikowany. Początek jest szybki i ma wiele 90-stopniowych zakrętów. Przed rozpoczęciem spadania załogi czeka także kilka nawrotów. Wraz ze zbliżaniem się do mety trasa staje się bardziej płynna i zaczyna pokrywać się z niedzielnym oesem El Brinco. Ostatnie dwa kilometry prowadzą po wąskich ścieżkach, a na metę wskakuje się przez specjalnie zbudowaną hopę.

Najszybszy na blisko 22-kilometrowym odcinku był Tanak, który zostawił za sobą Evansa (+2,7), Ogiera (+6,1) i Suninena (+6,8). Thierry Neuville (+9,8) przestrzelił jedno ze skrzyżowań i uderzył w skarpę.

- To był dobry oes, ale przestrzeliłem skrzyżowanie. Byłem zbyt optymistyczny. Jesteśmy tu, by dowieźć punkty dla producenta - informował Neuville.

Druga pętla rozpocznie się o 21:56 czasu polskiego.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Bonato w końcu wygrał
Następny artykuł Rajd Meksyku skrócony

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska