Ogier najszybszy w La Penne
Sebastien Ogier i Julien Ingrassia powiększyli swoje prowadzenie w Rajdzie Monte Carlo o kolejne 8 sekund.
Autor zdjęcia: Toyota Racing
Niedzielny program - składający się z czterech odcinków specjalnych - rozpoczął pierwszy przejazd próby Puget-Théniers - La Penne. Na tej trasie rywalizowano już w latach 80. ubiegłego stulecia, a po raz ostatni załogi stawiły się w Puget-Théniers w 2002 roku. Z pewnością pamiętają to Roman Kresta i Jan Tomanek. Załoga Skoda Motorsport uderzyła w murek na jednym z nawrotów. Octavia WRC szczęśliwie nie spadła w przepaść, opierając się o słup. Miejsce znajduje się około 5,5 km po starcie tegorocznego odcinka. Droga przez cały czas jest stosunkowo szeroka.
Na 12,93 km najlepiej spisali się Ogier i Ingrassia. Walczący o najniższy stopień podium Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe stracili 0,7 s. Elfyn Evans i Scott Martin - główni rywale mistrzów świata - byli wolniejsi o 8 s.
- Podejrzewam, że każdy wam już mówił, iż bardzo trudno. Warunki zmieniły się od czasu przejazdu szpiegów - komentował Ogier.
- Trudno, bardzo ślisko. Ocena przyczepności była praktycznie niemożliwa - przyznał Evans.
- Bardzo trudne warunki. Dużo bardziej ślisko, niż oczekiwaliśmy. Przejechaliśmy dobry odcinek, ale nie ryzykowaliśmy zbyt wiele, więc nie wiem czy to wystarczy - wyjaśnił Neuville.
Polepszające się warunki na trasie - przede wszystkim topniejący lód - sprawiły, że świetne rezultaty osiągnęły załogi dysponujące samochodami R5, ruszające po autach WRC. Czwarta pozycja w La Penne przypadła Oliverowi Solbergowi i Aaronowi Johnstonowi [+15,0 s]. Jedynie 0,5 s stracili Nikołaj Griazin i Konstantin Aleksandrow.
- Szaleństwo na początek dnia. Nigdy nie jechałem po czymś takim, ale oczywiście jestem zadowolony z tempa - informował Solberg.
Z szóstym wynikiem zameldowali się Dani Sordo i Carlos del Barrio [+17,3 s], wbijając się między słabsze samochody.
- Jest strasznie trudno. Nigdy nie jechałem na takim odcinku. Niewiarygodnie ślisko - dziwił się Sordo.
Nicolas Ciamin i Yannick Roche - zwycięzcy próby w WRC 3 - stracili do Ogiera 19,8 s. Najlepsi w WRC 2: Eric Camilli i Francois-Xavier Buresi byli gorsi od rodaków o 0,5 s.
Dziesiątkę na oesie uzupełnili Gus Greensmith i Elliott Edmondson [+21,4 s], którzy już kilkadziesiąt metrów po starcie mogli zakończyć rajd (brytyjski kierowca „wybronił się” jednak po uderzeniu w skarpę) oraz Adrien Fourmaux i Renaud Jamoul [+24,0 s] - drudzy w WRC 2.
- Czułem się nieźle, ale mój Boże, jak było ślisko. Nigdy nie jechałem czegoś podobnego. Nie wiem, co powiedzieć - mówił Greensmith.
W klasyfikacji generalnej Ogier powiększył przewagę nad Evansem do 21 s. Neuville awansował na trzecie miejsce kosztem Kalle Rovanpery i Jonne Halttunena. Finowie uszkodzili oponę i stracili na próbie 56,2 s. Sordo traci do załogi Toyoty 30,6 s.
W WRC 2 sytuację kontrolują Andreas Mikkelsen i Ola Floene. Fourmaux i Jamoul [2.00,6] - ukarani czasowo podobnie jak kilka innych załóg z czołówki za zbyt duże „cięcie” na jednej z piątkowych prób (OS4/7) - bronią się przed Camillim i Buresim [+2.09,5].
Yohan Rossel i Benoit Fulcrand liderują w WRC 3. Yoann Bonato i Benjamin Boulloud tracą 1.54,6, a Nicolas Ciamin i Yannick Roche 3.27,3.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze