Ogier nie miał szans
Sebastien Ogier przyznaje, że nawet gdyby zaliczył perfekcyjny występ w Rajdzie Portugalii, nie zagroziłby Elfynowi Evansowi w walce o zwycięstwo w czwartej rundzie WRC 2021.
Autor zdjęcia: Toyota Racing
Elfyn Evans i Scott Martin wygrali portugalską rundę mistrzostw świata. Sebastien Ogier i Julien Ingrassia stanęli na trzecim stopniu podium. Załogi Toyoty rozdzielili reprezentanci Hyundaia - Dani Sordo i Borja Rozada.
Przewaga Ogiera na prowadzeniu w klasyfikacji sezonowej stopniała do dwóch punktów nad Evansem.
- Nie lubię, kiedy nie jestem w stanie walczyć o najwyższe pozycje, ale można było się tego tutaj spodziewać. Przyjechaliśmy do Portugalii jako liderzy mistrzostw i otwierając trasę zrobiliśmy tyle, co mogliśmy - powiedział Ogier. - Zajęliśmy trzecie miejsce, dość dalekie za Danielem i Elfynem i naprawdę wierzę, że gdybym nawet zaliczył perfekcyjny występ, byłbym może bliżej, ale nie byłbym w stanie walczyć z nimi o wygraną z tą pozycją startową.
Ogier zasygnalizował również, że był daleki od zadowolenia ze swojego Yarisa WRC. Kłopoty z prowadzeniem się samochodu doprowadziły do kilku błędów. Wezwał swój zespół do podwojenia wysiłków w przygotowaniach do Rajdu Sardynii.
Oczekuje się, że podczas najbliższej rundy mistrzostw świata na początku czerwca zagrożenie ze strony Otta Tanaka i Thierry’ego Neuville’a z Hyundai Motorsport, będzie jeszcze większe po ich nieudanym występie w Portugalii. Obaj odpadli z zawodów po uszkodzeniu zawieszeń w swoich samochodach. Powrócili natomiast do rywalizacji w niedzielę, zdobywając kolejno pięć i cztery punkty na Power Stage.
- Są rzeczy, które musimy zrozumieć i nad którymi musimy popracować, aby być jeszcze lepszymi na Sardynii - podkreślił Ogier.
- Szczerze mówiąc cieszę się, że prowadzę w mistrzostwach. Zawsze dobrze jest być liderem, chociaż nikt nie chce otwierać trasy na Sardynii. Od rywali będzie zależało, czy odbiorą mi punkty.
Na ten rok zespołom fabrycznym przydzielono trzydzieści dni testowych, aby lepiej mogły poznać nowe opony Pirelli. Toyota jednak nie zaliczy testów na Sardynii przed rajdem, który odbędzie się tam w dniach 3-6 czerwca.
- Mamy ograniczoną liczbę dni testowych, za każdym razem są wyliczone po jednym na kierowcę - wyjaśnił szef TGR WRT, Jari-Matti Latvala. - Niebawem czeka nas nowy rajd w Kenii i to na nim skupiamy się bardziej. Uznaliśmy, że Sardynia i Portugalia mają zbliżoną charakterystykę. Przygotowaliśmy na to jedne ustawienia, a więcej pracy wkładamy w Rajd Safari, który jest nowym wydarzeniem dla wszystkich.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze