Ogier: To będzie mój ostatni sezon
Dwanaście miesięcy po przedwczesnym opuszczeniu Citroena i przejściu do Toyoty, Sebastien Ogier i Julien Ingrassia sięgnęli po siódme mistrzostwo WRC.
Autor zdjęcia: Alexandre Begot
Losy tytułu ważyły się do ostatniej chwili. Przed finałem mistrzostw, Rally Monza, liderem był Elfyn Evans, a Sebastien Ogier tracił czternaście punktów do kolegi zespołowego.
Brytyjczyk podczas sobotniej części rajdu popełnił błąd, wypadł z trasy i nie ukończył etapu. To otworzyło Ogierowi drogę do kolejnego sukcesu.
- Jestem całkiem zadowolony - powiedział Ogier w rozmowie udzielonej serwisowi AutoHebdo. - Przykro nam z powodu Elfyna. Mieliśmy dużo fajnej walki w tym sezonie i jestem pewien, że w przyszłym roku będzie tak samo.
- Szczerze mówiąc to była świetna rywalizacja - kontynuował temat Evansa. - Zawsze się liczył i dopiero w Monzy popełnił błąd. Po raz pierwszy w swojej karierze stale gościł w czołówce. Mieliśmy trochę ciekawej walki.
- Gdybym wygrał ten rajd, a nie zdobył tytułu i tak zakończyłbym mistrzostwa z podniesioną głową, bo pod względem osiągów pokonał nas jednak tylko w Szwecji. W pozostałych przypadkach zawsze byliśmy przed nim. Natomiast kosztowna okazała się awaria w Turcji. Owszem, frustrujące byłoby, gdybyśmy nie zdobyli tytułu, ale z drugiej strony, jego (Evansa) końcowy sukces nie byłby niezasłużony - dodał.
Sebastien Ogier podobnie, jak Juha Kankkunen, zdobywał tytuły, reprezentując trzech różnych producentów.
- Umiejętność przystosowywania się do nowych sytuacji zawsze była jedną z naszych mocnych stron - nie ukrywał.
Sezon 2020 miał być jego ostatnim w WRC, ale przedłużył kontrakt z Toyotą o rok. Jeśli w przyszłorocznych mistrzostwach sięgnie po tytuł, będzie miał ich osiem na koncie, o jeden mniej niż Sebastien Loeb.
- Miałem zakończyć starty już po tym roku, ostatecznie jednak nie chciałem tego robić po sezonie, podczas którego spędziłem sześć miesięcy w domu. Liczę na ciekawsze zakończenie, pod względem sportowym - przekazał. - Nie zamierzam jednak mówić, że nigdy więcej nie będę startował, ponieważ widzieliśmy już wielu kierowców, którzy w pewnym momencie wracali do jazdy.
- Nie wykluczam pojedynczych imprez, ale nie wezmę już udziału w całych mistrzostwach. Bez względu na to, jak spiszemy się w 2021 roku, to będzie mój ostatni pełny sezon - zapewnił.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze