Piloci rajdowi dyrektorami wyścigowymi F1?

FIA rozważa przeszkolenie pilotów rajdowych na przyszłych dyrektorów wyścigów Formuły 1.

Jonne Halttunen, Toyota Gazoo Racing WRT

Prezydent FIA Mohammed Ben Sulayem uważa, że piloci rajdowi sprawdziliby się idealnie w roli dyrektorów wyścigowych. Federacja już aktywnie działa w tym kierunku

W następstwie kontrowersji mających miejsce w zeszłorocznym Grand Prix Abu Zabi, Michael Masi został usunięty z funkcji dyrektora wyścigowego F1. Była to jedna z pierwszych decyzji nowego prezydenta FIA, która rozpoczęła też dyskusję o potrzebie posiadania większej grupy ludzi w organie zarządzającym sportami motorywymi, którym można powierzyć takie zadania.

W sezonie 2022 stanowisko to dzielą Niels Wittich i Eduardo Freitas, którzy wcześniej sprawowali tę rolę odpowiednio w DTM i WEC. Ten drugi podejmie się pełnienia obowiązków podczas Grand Prix Hiszpanii w tym tygodniu.

Czytaj również:

Przemawiając w środę wieczorem na uroczystej kolacji z okazji 50-lecia Rajdowych Mistrzostw Świata obchodzonych w trakcie Rajdu Portugalii, Ben Sulayem ujawnił, że piloci rajdowi mogliby zostać przekwalifikowani na wspominanych dyrektorów wyścigowych, ze względu na umiejętności organizacyjne i podejmowania decyzji pod dużą presją, które są niezbędne do odniesienia sukcesu w rajdach.

Wierzy, że po przejściu niezbędnego szkolenia sędziowskiego, mogą awansować w piramidzie poprzez różne serie aż do F1.

- Szczerze mówiąc, stoimy przed wyzwaniem posiadania większej liczby dyrektorów wyścigowych i co robimy w tej kwestii? - powiedział Ben Sulayem wybranym mediom, w tym Autosport/Motorsport.com.

- Nie możemy ich po prostu sprowadzić, kupić lub wynająć. Musimy przeprowadzić rekrutację, szkolenie, a następnie ich zatrudnić, abyśmy współpracowali z więcej niż trzema. Mam na myśli, że wskazana byłaby rotacja w powierzanych im zadaniach - kontynuował.

Relacja z Rajdu Portugalii:

- Piloci są niezwykle sumienni. Starannie podchodzą do wszystkiego, czym się zajmują, do organizacji pracy zespołu, opisu trasy czy kwestii paliwa - dodał Ben Sulayem, niegdyś kierowca rajdowy. - Powinniśmy sprowadzić tych ludzi, a potem zobaczymy, jak to się poukłada, aczkolwiek wierzę, że znajdziemy pośród nich odpowiednie osoby. Wkrótce to nastąpi, pracujemy nad tym.

Zapytany, czy uważa, że piloci rajdowi poradzą sobie na stanowisku dyrektora wyścigowego w F1, dodał: - Na sto procent, po tym jak przejdą szkolenie i podejmą się tych zadań w zawodach takich jak np. WEC czy w innych seriach torowych, przechodząc przez całą piramidę.

Poproszony o wskazanie potencjalnych kandydatów, przekazał: - Nie mam nazwisk, ale ufam mojemu zespołowi, który już tym się zajmuje.

Czytaj również:
 
akcje
komentarze

WRC z własną telewizją

Evans dobrze przygotowany

Zaprenumeruj