Pirelli podekscytowane projektem WRC

W zeszłym miesiącu FIA ogłosiła wyniki przetargu na dostawcę opon do WRC i włoska marka przedstawiła najlepszą ofertę na lata 2021-2024. Ostatni raz regularnie z opon Pirelli w WRC korzystał Robert Kubica.

- Jesteśmy bardzo podekscytowani. Minęło 10 lat, choć nie mogę powiedzieć, że odeszliśmy, ponieważ nigdy nie opuściliśmy rajdów, ale regularnie nie dostarczaliśmy opon do najmocniejszych klas. Bardzo cieszymy się z powrotu na ten poziom. Wracamy, gdy WRC jest zdrowe i nie możemy się doczekać, by wykonać dobrą pracę. Ostatnim razem, gdy byliśmy jedynym dostawcą, mieliśmy niezawodny produkt. Było niewiele przebitych opon i tego chcemy teraz - mówił Isola.

- Nasze doświadczenie na najwyższym poziomie jest ograniczone. Samochody są mocniejsze i zwłaszcza na szutrze, opony są bardziej obciążone. Porozmawiamy z FIA i pracujemy nad procesami testów. Obecnie oceniamy oponę wewnątrz firmy, ale myślę, że dokonamy ewolucji tego, co mamy. Produkt sprzed dziesięciu lat jest stary, ale również dobry i zaczniemy od niego, by stworzyć odpowiednie ogumienie. Mówię to jednak ze znakiem zapytania, ponieważ musimy ocenić wymagania nowych aut - dodał.

- Nie możemy myśleć o korzystaniu z personelu, który pracuje przy Formule 1. Byliby zbyt zajęci. Teraz rozpoczniemy prawdziwą pracę. Tuż przed świętami otrzymaliśmy informację, że wybrano naszą ofertę. Oczywiście dokonaliśmy pierwszych analiz w grudniu, ale tak naprawdę teraz startujemy. Mieliśmy już spotkanie z naszymi projektantami odpowiedzialnymi za rozwój i wkrótce rozpoczniemy testy - zakończył.