Radość w Toyocie
Elfyn Evans odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w rajdowych mistrzostwach świata jako reprezentant Toyota Gazoo Racing WRT w zaledwie drugim starcie za kierownicą Yarisa WRC.

Trzecie miejsce w drugiej rundzie WRC zajął kolejny zawodnik Toyoty - 19-letni Kalle Rovanpera, który stoczył zaciętą walkę o tę pozycję z kolegą zespołowym Sebastianem Ogierem, pokonując Francuza na Power Stage. Dla Fina to pierwsze podium w generalce rundy mistrzostw świata.
Toyota objęła prowadzenie w klasyfikacji producentów, podczas gdy Elfyn Evans jest liderem w klasyfikacji kierowców.
- Cieszę się z pierwszego zwycięstwa z Toyota Gazoo Racing w drugim wspólnym starcie - mówił Elfyn Evans, którego w drodze po wygraną pilotował Scott Martin. - Dziękuję, że nie tylko dali mi wspaniały samochód, ale wspierali mnie i pomogli na testach. Czuję się pewnie w tym aucie, a przy tak zmiennych warunkach, jakie mieliśmy tutaj, to naprawdę dużo. Jak dotąd jazda za jego kierownicą sprawia mi przyjemność i mam nadzieję, że przeniesiemy te odczucia na nawierzchnią szutrową podczas kolejnych rajdów. Ogromne podziękowania również dla Scotta. Spisuje się bardzo dobrze odkąd jeździ ze mną i cieszę się, że wreszcie wspólnie wygraliśmy.
- To był bardzo wymagający rajd, ponieważ był krótszy niż normalnie i cały czas trzeba było atakować - nie ukrywał Kalle Rovanpera, którego pilotem jest Jonne Halttunen. - Traciliśmy trochę czasu z powodu moich błędów. Miło wrócić na podium oraz zgarnąć pięć punktów za Power Stage. To był naprawdę dobry przejazd, dałem z siebie wszystko. Początkowo nie czułem się dobrze, bowiem może byłem zbyt ostrożny i za bardzo oszczędzałem opony, ale ostatecznie to się opłaciło.
Sebastien Ogier i Julien Ingrassia rozminęli się z podium o 3,4s.
- Nie mogę być niezadowolony z tego weekendu - uznał Sebastien Ogier. - Nie lubię czwartego miejsca, ale to są dobre punkty i mamy korzystną pozycję przed Meksykiem. Kalle zasłużył na podium. Wykonał świetną robotę przez cały weekend.
- Warunki były bardzo trudne, a mając z tyłu głowy kwestię mistrzostwa, naprawdę ciężko było tak przycisnąć - kontynuował. - Elfyn pojechał fantastycznie i to dobra wygrana dla niego oraz dla zespołu. Zawsze lepiej mieć mocnych kierowców w swojej ekipie niż u konkurencji. Myślę, że Toyota ma bardzo mocny skład w tym sezonie. Skupiamy się już na kolejnym rajdzie i będziemy próbowali walczyć o zwycięstwo.
Po dwóch rundach Toyota wyprzedza Hyundaia o dziesięć punktów.
Galeria zdjęć: Elfyn Evans i Scott Martin podczas Rajdu Szwecji 2020
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.