Rajd Finlandii w terminie albo wcale?
Kai Tarkiainen, dyrektor Rajdu Finlandii, przyznał, że ewentualne przełożenie sierpniowej rundy mistrzostw świata może być niemożliwe.
Autor zdjęcia: Helena El Mokni / Hyundai Motorsport
Pandemia koronawirusa zakłóciła rywalizację w sportach motorowych. Sezonu nie rozpoczęli zawodnicy Formuły 1, MotoGP czy FIA ERC, a zawieszono rozgrywki w World Superbike, Formule E i wielu, wielu innych seriach. Do wyjątków nie należy WRC. Choć udało się rozegrać trzy pierwsze rundy harmonogramu, kolejne trzy: Argentyna, Portugalia i Sardynia zostały już oficjalnie przełożone. Niepokojące wieści zaczynają docierać również z Kenii i powrót legendarnego Safari stanął pod znakiem zapytania.
Rajd Finlandii zaplanowano w dniach 6-9 sierpnia. Tarkiainen przyznał, że kontaktował się z organizatorami z Portugalii oraz Sardynii i wspierał ich w podjętej decyzji: - Rozmawiałem z kolegami z obu krajów - powiedział fińskiemu YLE. - Długo zastanawiali się nad rozwiązaniem. Kluczowe jest teraz zdrowie ludzi. Spojrzymy w stronę rajdów, gdy nadejdzie czas.
Obecnie przygotowania do fińskiej rundy trwają zgodnie z planem. Wiele zależy jednak od władz państwowych. Aktualne obostrzenia obowiązują do 13 kwietnia. Potem wydane zostaną kolejne zalecenia.
- 75 procent zawodników jest z zagranicy, więc musimy wziąć pod uwagę to, że być może i tak nikt nie mógłby się tu ścigać.
Tarkiainen nie ukrywa, że przeniesienie imprezy na inny termin jest mało prawdopodobne. Fin zaznacza, iż ponowne uzyskanie wszystkich zgód mogłoby być potężnym wyzwaniem. Wskazuje również na obciążenie pracowników służby zdrowia, których udział przy organizacji rajdu jest kluczowy. Decyzja musi zostać podjęta do pierwszych dni czerwca.
- Jestem bardzo sceptycznie nastawiony do ewentualnego przełożenia rajdu na inny termin w dalszej części roku. Z perspektywy uczestników i innych osób, decyzja musi zapaść na długo przed terminem otwarcia zgłoszeń. Nie mogę podać dokładnej daty, ale szacuję, iż będzie to czerwiec.
Dyrektor siedemdziesiątej, jubileuszowej edycji kultowej rundy WRC podkreśla, że ewentualne odwołanie rajdu będzie absolutną ostatecznością.
- Chcemy wierzyć, że rajd będzie się mógł odbyć. Mamy świetnych partnerów, mocno zaangażowanych w organizację tego wydarzenia, a wiele osób z pewnością wyczekuje tej imprezy. Oczywiście, jest to również poniekąd sprawa osobista. Organizacja rajdu to także praca, więc miło by było, gdyby niektóre osoby dostały pensję tego lata - zakończył Kai Tarkiainen.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze