Rośnie frustracja Neuville’a

Thierry Neuville przyznał, że jest coraz bardziej sfrustrowany ciągłymi problemami technicznymi trapiącymi Hyundaia i20 N Rally1.

Thierry Neuville, Martijn Wydaeghe, Hyundai World Rally Team Hyundai i20 N Rally1

Hyundai już pod koniec ubiegłego roku, kiedy trwały intensywne prace rozwojowe nad nowymi hybrydowymi samochodami, nie ukrywał, że projekt i20 N Rally1 jest opóźniony.

Wszystkich zaległości nie udało się nadrobić i koreańska marka ma problemy z niezawodnością. Szczególnie dotknęły one Thierry’ego Neuville’a i Martijna Wydaeghe’a. Belgowie mieli kłopoty w każdej z czterech dotychczas rozegranych rund, które w mniejszym lub większym stopniu wpływały na ich wyniki. Szansę na zwycięstwo tracili w Szwecji, Chorwacji i Portugalii.

W Portugalii Neuville i Wydaeghe po siedmiu oesach byli jedynie 7 s za Elfynem Evansem i Scottem Martinem. Jednak wtedy na sekcji dojazdowej uszkodzeniu uległa półoś i Belg razem z pilotem musiał dokonać prowizorycznej naprawy. Strata na koniec etapu wyniosła prawie 2 minuty.

W rozmowie z Motorsport.com, Neuville poruszył temat kolejnej straconej szansy:

- Podium z całą pewnością było możliwe, a może i walka o zwycięstwo - przyznał 33-latek. - Było ciężko, ale przed kłopotami znajdowaliśmy się tuż za Elfynem. Mieliśmy sporo do ugrania, ale niestety pojawiły się problemy. W tej sytuacji spisaliśmy się najlepiej jak było można.

- Szczerze mówiąc, jest coraz trudniej [pozostać spokojnym]. To bardzo frustrujące. Jesteśmy tutaj, by walczyć o mistrzostwo. Wygrywałem rajdy, byłem na podium. Celem jest jednak tytuł. Widzimy teraz, że jeden kierowca odjeżdża. Strata jest dość duża i trudną ją odrobić.

- Możemy tylko pogratulować Toyocie jej osiągów i niezawodności, której nam wyraźnie brakuje i to czyni obecnie wielką różnicę. To dlatego są tak mocni i dlatego Kalle notuje jedno zwycięstwo za drugim. Potrzebujemy tego bardzo szybko.

- Osiągami jesteśmy blisko Toyoty, ale nie na tym samym poziomie, więc musimy pracować trochę więcej. Czuję się w samochodzie komfortowo i dokładnie wiem, co należy zrobić, by stał się szybszy.

Potrzebę pracy nad i20 N Rally1 widzi również Julien Moncet, pełniący obowiązki szefa zespołu.

- Wiemy, że przed nami dużo pracy - powiedział Moncet w rozmowie z Motorsport.com. - Do Sardynii nie zostało wiele czasu, ale zrobimy co w naszej mocy i spróbujemy uniknąć problemów z niezawodnością. Osiągi samochodu są w porządku.

- Potrzebujemy przejechanego dystansu i czasu. Postępujemy krok po kroku, ale miejmy nadzieję, że rozwiążemy wkrótce wszystkie problemy.

 
akcje
komentarze

Podium dla M-Sportu było możliwe

Loeb ponownie za kierownicą Pumy Rally1

Zaprenumeruj