Rovanpera bliżej Ogiera

Ostatni dzień Rajdu Safari, siódmej rundy mistrzostw świata, otworzył 8,33-kilometrowy oes Malewa, jedna z najbardziej kamienistych i nierównych prób tegorocznej edycji.

Najszybsi byli Kalle Rovanpera i Jonne Halttunen. Finowie pokonali liderów rajdu, kolegów z Toyoty, Sebastiena Ogiera i Vincenta Landaisa o 8,1s. Po odcinku różnica między załogami stopniała do 8,6s.

- Nie sądzę, aby inni mocniej cisnęli, ale zobaczymy - mówił z przymrużeniem oka Rovanpera, wicelider rajdu.

- Na drodze wszędzie były ogromne kamienie, raz prawie musiałem się zatrzymać, gdyż na linii jazdy leżał jeden bardzo duży. Ogólnie bez obaw - relacjonował Ogier.

Trójkę skompletowali Takamoto Katsuta i Aaron Johnston (+11,4s).

- Było ciężko, nawet mimo tego, że jechałem bardzo ostrożnie - przekazał Japończyk. - Jednak wciąż czułem, jakbym był na limicie. Nie wiem dlaczego.

Kolejne miejsca zajęli Ott Tanak i Martin Jarveoja (+14s) oraz Elfyn Evans i Scott Martin (+16,7s).

- Wpadliśmy w wyschniętą koleinę i niespodziewanie nas obróciło - informował Evans.

- Jechałem bardzo powoli. Nie jesteśmy w stanie awansować na ósme miejsce w generalce, więc po prostu starałem się to przejechać. To najtrudniejszy oes rajdu, więc musieliśmy być ostrożni - mówił Neuville (+17,7s).

Dalej znaleźli się Dani Sordo i Candido Carrera (+19,4s), Pierre-Louis Loubet i Nicolas Gilsoul (+28,4s), Oliver Solberg i Elliott Edmondson (+35,7s).

Dziesiątkę zamknęli najszybsi w WRC 2 Gregoire Munster i Louis Louka. 18,6s stracili do nich Daniel Chwist i Kamil Heller,

Do rywalizacji powrócili Esapekka Lappi i Janne Ferm (+1:10.1). Trzy kilometry przed metą w ich Hyundaiu znów doszło do problemów z wałem napędowym.

Carl Tundo i Tim Jessop mieli trzeci czas w WRC 2. Kolejne miejsca w kategorii zajęli Martin Prokop i Zdenek Jurka oraz Armin Kremer i Timo Gottschalk. Liderzy tej stawki Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak, mając dużą przewagę nad rywalami, pilnowali tempa i byli szóści.