Rovanperä podjął wyzwanie

Po wczorajszym, krótkim odcinku wytyczonym na terenie Estońskiego Muzeum Narodowego w Tartu, w sobotni poranek rozpoczęła się właściwa rywalizacja.

W regionie Valga niebo jest zachmurzone, a drogi - zwłaszcza w sekcjach leśnych - wciąż pozostają mokre. Jako pierwszy w programie widniał odcinek Prangli. Fragmenty niespełna 21-kilometrowej próby wykorzystywane były podczas wielu minionych edycji Rajdu Estonii.

Rovanperä i Halttunen, w których spore nadzieje pokłada szef ekipy Toyoty - Tommi Makinen, na mecie zameldowali się 1,3 s przed Craigem Breenem i Paulem Nagle. Oesowe podium uzupełnili Elfyn Evans i Scott Martin [+2,1 s].

Faworyci gospodarzy: Ott Tanak i Martin Järveoja poranek rozpoczęli z czwartym rezultatem [+2,8 s], choć prowadzili po około 15 km odcinka. Thierry Neuville i Nicholas Gilsoul ze stratą 3,5 s uplasowali się na piątej pozycji.

W klasyfikacji generalnej Rovanperä wyprzedza Breena [+0,3 s] i Evansa [+1,3 s].

W WRC 2 próbę Prangli wygrali Ole Christian Veiby i Jonas Andersson. Mads Østberg i Torstein Eriksen stracili 5 s, a Adrien Fourmaux i Renaud Jamoul 6,6 s. Na oesie obrót zaliczył Nikołaj Griazin. Po dwóch próbach Veiby ma za sobą Østberga [+4,3 s] i Fourmaux [+7,4 s]

Wśród załóg WRC 3 błysnęli Egon Kaur i Silver Simm. Oliver Solberg i Aaron Johnston stracili 2,4 s, a Jari Huttunen i Mikko Lukka 6 s. Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak rozpoczęli sobotę od piątego czasu, niespełna 10 s za Kaurem.  Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot byli gorsi od Estończyka o ponad minutę.