Samochody Rally1 nie będą tańsze
Zdaniem Tommiego Makinena, czterokrotnego mistrza świata, a obecnie szefa rajdowego zespołu Toyoty, przyszłe samochody Rally1, wyposażone w napęd hybrydowy nie będą znacząco tańsze od obecnych aut WRC.
Autor zdjęcia: Toyota Racing
Nowe samochody Rally1, mające stanowić najwyższą klasę w rajdach samochodowych, pojawią się na odcinkach specjalnych w 2022 roku. Podstawowym celem zapowiedzianej przez FIA i uzgodnionej z zespołami rewolucji technicznej jest obniżenie kosztów potrzebnych do budowy i późniejszej obsługi auta. Dodanie komponentu elektrycznego ma sprawić, iż rajdy podążą za obecnymi trendami w motoryzacji, co może pozytywnie wpłynąć na zainteresowanie ze strony nowych producentów.
Odpowiedzialny za rajdy w FIA, Yves Matton zapowiedział, że Rally1 będą tańsze nawet o około 30 procent. Ich cena ma oscylować w granicach 500 tysięcy euro. Redukcję kosztów mają przynieść uproszczenia rozwiązań technicznych: mniej skomplikowane pakiety aerodynamiczne, zawieszenia czy układy przeniesienia napędu. Najdroższy komponent, czyli silnik będzie jednak zmieniony jedynie w niewielkim stopniu. Zachowane zostaną obecne jednostki napędowe, oparte na koncepcji GRE [global race engine]. Rozważano użycie silników wzorowanych na tych montowanych obecnie w samochodach R5, jednak pomysł został porzucony.
Mimo optymistycznych zapowiedzi rajdowych władz, Makinen uważa, że ostateczna cena gotowego samochodu nie zmaleje znacząco. Głównym „winowajcą” będzie implementacja napędu hybrydowego.
- Chociaż nastąpi obniżka cen niektórych elementów samochodu, całość z napędem hybrydowym, obejmującym baterię nie będzie tańsza - powiedział Makinen fińskiemu Rallit. - Nie wykluczam, że cena całego pakietu może nawet wzrosnąć.
- FIA stoi obecnie przed różnymi wyzwaniami. Istnieje presja, aby zrobić to lub tamto. Jednak jeśli chodzi o samochód, moim zdaniem nie będzie on tańszy.
Choć wiele motorsportowych serii w obliczu kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa odłożyło w czasie poważne zmiany regulaminowe [Formuła 1 z sezonu 2021 na 2022, podobnie World RX], WRC nie zamierza opóźniać startu nowej ery samochodów Rally1. Problemem są jednak wciąż nie do końca sfinalizowane regulacje. Komponenty elektryczne [baterie od Compact Dynamics] dostarczone zostaną zespołom dopiero na początku 2021 roku. Zostanie więc rok na testy i przygotowanie się do właściwej rywalizacji.
- To spore wyzwanie. Harmonogram będzie realistyczny, jeśli przepisy zostaną uchwalone w miarę szybko. Czeka nas jednak spory wysiłek - zaznaczył Makinen.
Zadowolony z postępu prac nad nowym samochodem jest z kolei Richard Millener, szef ekipy M-Sport.
- Nieoczekiwany przestój w rywalizacji, spowodowany wiadomymi wydarzeniami sprawił, że nasi projektanci byli w stanie osiągnąć progres przy wstępnych badaniach i opracowywaniu samochodu - powiedział Millener w rozmowie z Autosport.com/Motorsport.com
- Robimy duże postępy, choć jednocześnie pojawiają się niemałe wyzwania. Pracuje nad tym niewielki procent naszej całej siły roboczej. Nie wszystko idzie teraz pełną parą.
- Większość osób zaangażowanych w obecną fazę projektu szykowanego z myślą o 2022 roku nie jeździ na rajdy, jednak zawieszenie sezonu pozwala lepiej skupić się na wykonywaniu określonego zadania - wyjaśnił Richard Millener.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze