Loeb jest zaskoczony

Sebastien Loeb szybko zaaklimatyzował się w nowej erze hybrydowej WRC, w czym pomógł mu świetny debiut Forda Pumy zbudowanego przez M-Sport.

Francuz wygrał cztery z sześciu piątkowych odcinków specjalnych i 6,7-sekundową stratę po czwartku do obecnego mistrza świata Sebastiena Ogiera, zamienił na 9,9-sekundową przewagę przed sobotnią rywalizacją.

Obydwaj kierowcy, którzy razem mają na swoim koncie 15 zwycięstw w Rajdzie Monte Carlo, są w o tyle luksusowym położeniu, że mogą pozwolić sobie na mniej kalkulacji, biorąc pod uwagę, że nie zaliczają pełnej kampanii 2022.

Po południu Loeb i jego nowa pilotka Isabelle Galmiche mieli 15,8 sekundy przewagi, ale potem do głosu doszli Ogier i Benjamin Veillas na dwóch ostatnich oesach dnia. 47-letniemu Loebowi nie pomogły do tego problemy z systemem hybrydowym na siódmy odcinku specjalnym.

Niesamowity powrót Francuza do WRC jest tym bardziej imponujący, gdy weźmie się pod uwagę ograniczony czas testów za kierownicą Pumy i jego napięty grafik. Do Monte Carlo przyleciał natychmiast po zajęciu drugiego miejsca w Rajdzie Dakar.

- Nie spodziewałem się, że będę prowadził w rajdzie. Owszem liczyłem na dobry rytm w tym samochodzie bo miałem niezłe wyczucie na testach, ale nie wiedziałem, jaką uzyskam prędkość - powiedział Loeb, który walczy o ósme zwycięstwo w Rajdzie Monte Carlo.

- Cieszę się, udało mi się wykręcić kilka najlepszych czasów, potem miałem mały problem z hybrydą, a na koniec Ogier był naprawdę szybki. Wciąż jednak prowadzimy w rajdzie, więc jestem bardzo zadowolony - kontynuował dziewięciokrotny mistrz świata.

Loeb stracił 4,5s do Ogiera na ostatnim odcinku specjalnym dnia.

- Myślę, że zaliczyłem dobry oes, faktycznie byłem trochę wolniejszy niż on, ale spodziewam się, że też będzie próbował przycisnąć - dodał. - To dobra walka, w tej chwili jesteśmy z przodu, ale nie jest to duża różnica.

- Spodziewam się, że jutro będzie ciężko, biorąc pod uwagę śnieg na oesie Sisteron. Wybór opon będzie ważny, jak również złapanie dobrego rytmu - dodał.

→ Wyniki Rajdu Monte Carlo

Sebastien Ogier ze swojej strony przekazał: - To był dobry dzień, myślę, że z wyjątkiem jednego porannego oesu. Sądzę, że dobrze nam szło z Benjaminem, ale te 15 sekund straty na wspomnianym odcinku specjalnym było trochę trudne do przyjęcia. Była to najtrudniejsza próba dnia w mrozie i na oblodzonej nawierzchni. Pojechałem dość zachowawczo i uciekło sporo czasu.

- Mamy kilka pomysłów w kontekście pracy nad samochodem, aby poprawić trochę tempo na jutro - dodał w rozmowie z motorsport.com. - Zobaczymy jak to będzie. Widać, że Ford jest szybszy. Nie poddaję się, będę wywierał presję.

Polecane video: