Suninen dumny z wyniku

Finowie dobrze spisywali się już od samego początku rajdu. Prezentowali konkurencyjne tempo i byli regularni przez całą trzecią rundę tegorocznych mistrzostw świata.

Podczas drugiego etapu Suninen toczył zacięta walkę o drugie miejsce z obrońcą tytułu Ottem Tanakiem. Problemy z hamulcami na ostatnim oesie sprawiły jednak, że musiał odpuścić.

- Naprawdę cieszę się z tego, czego dokonałem w ten weekend i jestem dumny, że zapewniłem dobry wynik dla zespołu - mówił Suninen. - Po Szwecji nie wyglądało to zbyt dobrze, a szefostwo ekipy prosiło mnie, abym poprawił tempo. Przełączyłem się, wróciłem silniejszy, walcząc o czołowe rezultaty.

- Zaprezentowałem dobrą jazdę w ten weekend, a co ważne, byliśmy regularni - dodał. - Oczywiście fajnie byłoby finiszować na drugiej pozycji, ale Ott podążał naprawdę szybko, a u nas pojawił się kłopot z hamulcami. Pokazaliśmy, że wciąż mamy potencjał, więc zobaczymy co uda się wykonać w następnych rajdach.

- Wspaniale oglądało się Teemu w ten weekend - przekazał Richard Millener, szef zespołu. - Miał ciężki początek sezonu, ale wszyscy wiedzieliśmy do czego jest zdolny i ten wynik poprawi jego pewność siebie, czego potrzebował. Od momentu kiedy wsiadł do samochodu, wiedzieliśmy jakie ma zamiary. Utrzymywał tempo przez cały weekend. Po rozczarowującym starcie przegrupował się i naprawdę wspaniale było obserwować jak demonstrował osiągi Fiesty.

Kolejna z załóg M-Sportu - Gus Greensmith i Elliott Edmondson walczyli o szóste miejsce. Niestety na przeszkodzie stanęła im awaria elektryki podczas pierwszego przejazdu OS14. Wymienili uszkodzony czujnik, ale stracili mnóstwo czasu i ostatecznie sklasyfikowano ich na dziewiątej pozycji w generalce.

Po pożarze Fiesty, w piątek odpadli Esapekka Lappi i Janne Ferm.

Galeria zdjęć: M-Sport podczas Rajdu Meksyku

18