Szybki Neuville

Organizatorzy z Zachodniej Flandrii nietypowo zaplanowali czwartkowe aktywności i odcinek testowy rozpoczął się dopiero o godzinie 16:01. Do dyspozycji zawodników jest próba Nieuwkerke, w podobnej konfiguracji używana w roku ubiegłym przez załogi bez priorytetu.

Oes ma długość niespełna 7,5 km i w dobry sposób oddaje charakterystykę belgijskiej rundy czempionatu. Nie brakuje skrzyżowań, szybkich sekcji oraz różnych odmian asfaltu czy głębokich cięć. Droga miejscami jest wilgotna po wcześniejszych opadach. Trasa wiedzie tuż przy granicy z Francją.

W pierwszym przejeździe najlepiej spisali się gospodarze: Neuville i Wydaeghe. Załoga Hyundaia o 2,7 s pokonała Esapekkę Lappiego i Janne Ferma. Trójkę skompletowali liderzy sezonu: Kalle Rovanpera i Janne Ferm [+3,7 s].

- Nie będzie łatwo, już na odcinku testowym warunki są zmienne. Musimy jechać czysto i mądrze oraz zyskać wyczucie. Mam nadzieję, że cały weekend przyniesie frajdę - powiedział Neuville.

- Oczywiście, że chciałbym wygrać. Zawsze chcę. Zobaczymy, co się wydarzy. Było trochę wilgotno i twarda mieszanka nie pracowała w połowie oesu - wyjaśnił Rovanpera.

Czwarty czas wykręcili zwycięzcy z Finlandii: Ott Tanak i Martin Jarveoja [+5 s]. Piątkę zamknęli Elfyn Evans i Scott Martin [+5,3 s]. Oliver Solberg i Elliott Edmondson stracili do Neuville’a 6,1 s. 0,1 s dłużej jechali Craig Breen i Paul Nagle.

- Jest bardzo trudno. Warunki mogą się zmieniać szybko - mówił Martin Jarveoja, pilot Otta Tanaka, przepytywany z okazji swoich urodzin.

- Shakedown dobrze oddaje rajd. W środku było mokro, więc musieliśmy być ostrożni na twardych oponach. Nastrój przed weekendem jest w porządku - zapewniał Evans.

- Po pierwsze chcę zapomnieć o Finlandii. Trzeba pracować dalej. Teraz mamy asfalt i weekend będzie trudny. Zobaczymy, jak pójdzie - przekazał Solberg.

- Gorzej niż ostatnich rajdach już nie będzie, więc chcemy dojechać do mety - zapowiedział Breen.

Pozostałe pozycje w pierwszej dziesiątce czasów wzięli: Adrien Fourmaux i Alexandre Coria [+8,7 s], Gus Greensmith i Jonas Andersson [+10,7 s] oraz Stephane Lefebvre i Andy Malfoy [+13,7 s] - kandydaci do zwycięstwa w WRC 2. Takamoto Katsuta musiał cofać, gdy jego pilot Aaron Johnston podyktował „prawy” zamiast „lewy” na jednym ze skrzyżowań. 

- Fajnie tu być i miło wrócić na asfalt, choć ten tutaj jest bardzo śliski. Czysty przejazd - meldował Fourmaux.

- Nigdy nie jechałem tutaj w deszczu, więc teraz na slickach byłem bardzo ostrożny. Wszystko OK - przekazał Greensmith.