Tanak i Jarveoja drugi raz z rzędu

Belgia po raz drugi w historii gościła światową czołówkę. Impreza z bazą w mieście Ieper kolejny raz wskoczyła do harmonogramu zamiast brytyjskiej rundy. Organizatorzy przygotowali dwadzieścia wymagających odcinków specjalnych o łącznej długości prawie 282 kilometrów.

Finałowy oes - rozgrywany w formacie Power Stage - wygrali Kalle Rovanpera i Jonne Halttunen, którzy po piątkowym wypadku nie mieli szans na dobry wynik w łącznej klasyfikacji. Elfyn Evans i Scott Martin stracili 1,1 s. Trójkę uzupełnili Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe [+2,9 s]

W rajdzie triumfowali Tanak i Jarveoja. Dla Estończyków to trzecie zwycięstwo w tym sezonie, odniesione zaledwie dwa tygodnie po wygranej w Finlandii. Mistrzowie świata z 2019 roku zapisali na swoje konto siedemnasty triumf w rundzie światowego czempionatu.

- Z całą pewnością zwycięstwo tutaj jest niespodzianką, podobnie jak w Finlandii. Jednak w jakiś sposób to poskładaliśmy, nawet jak nie czułem się komfortowo. Fajnie jest widzieć, że przychodzą takie wyniki. Wciąż jednak czeka nas wiele pracy - komentował Tanak

Evansowi i Martinowi zabrakło do pierwszego miejsca 5 s. Walijski kierowca zaliczył 23 podium w WRC.

- Nigdy nie można być w pełni zadowolonym z drugiego miejsca. Weekend był solidny. Szkoda tego kapcia w piątek. Podziękowania dla zespołu, samochód pracował bardzo dobrze - przekazał Evans.

Podium skompletowali Esapekka Lappi i Janne Ferm [+1.41,6]. Finowie powtórzyli wynik sprzed dwóch tygodni, ale tym razem wjadą na metę w pełni sprawnym samochodem.

- Dajemy z siebie wszystko. Kilka razy mieliśmy w tym roku pecha, a teraz wszystko złożyło się w całość. Nie popełniliśmy błędów. Dziękuję zespołowi. Nie mieliśmy żadnych problemów z samochodem - opowiadał Lappi.

Oliver Solberg i Elliott Edmondson [+3.28,5] czwartym miejscem poprawili swój dotychczasowy najlepszy wynik na scenie mistrzostw świata. W grudniu zeszłego roku finiszowali na piątej pozycji w ACI Rally Monza. Piątkę zamknęli Takamoto Katsuta i Aaron Johnston [+6.06,1].

- To był trudny weekend z niełatwymi drogami. Ostatnie tygodnie były ciężkie, ale zespół mnie wspierał. Miło jest w końcu coś zdobyć - cieszył się Solberg.

- Muszę być zadowolony. Przetrwaliśmy weekend. Dziękuję zespołowi. Samochód pracował dobrze, choć chwilami coś się działo - powiedział Katsuta.

Drugą połowę dziesiątki wypełnili posiadacze aut Rally2. W WRC 2 wygrali Stephane Lefebvre i Andy Malfoy, szóści w generalce [+9.45,7]. Podium kategorii uzupełnili Andreas Mikkelsen i Torstein Eriksen, o 18,1 s gorsi do Lefebvre’a, oraz Yohan Rossel i Valentin Sarreaud [+1.09,1].

- Jestem bardzo dumny z naszego osiągnięcia. Chciałbym podziękować całemu zespołowi. To zwycięstwo jest dla nich - przekazał Lefebvre.

- Z dwoma zerami, wiedzieliśmy, że najlepiej będzie wygrać. Nie jest jednak tragicznie. Nadal jesteśmy w grze. Stephane był bardzo mocny, a my nie chcieliśmy aż tak ryzykować - powiedział Mikkelsen.

- Szczerze mówiąc, nie jest źle. Drogi tutaj są zupełnie inne niż w Chorwacji czy Francji. Sytuacja w mistrzostwach nie jest jednak zła. Dziękuję zespołowi i pilotowi. Zobaczymy, co wydarzy się w Grecji - podsumował Rossel.

Dziesiątkę zamknęli Chris Ingram i Craig Drew [+11.20,8] oraz Nikołaj Griazin i Konstantin Aleksandrow [+11.26,8], jadący poza klasyfikacją WRC 2.

W WRC 3 zwyciężyli Jan Cerny i Tom Woodburn. Przewaga nad Zoltanem Laszlo i Tamasem Kurtim sięgnęła prawie 11 minut.

W tabeli sezonu nadal komfortowo prowadzi Rovanpera. Fin ma 203 punkty. Tanak zebrał 131 oczek. Evans awansował do trójki [116] kosztem Neuville’a [106]. Wśród zespołów prowadzi Toyota [381] przed Hyundaiem [293] i M-Sport Ford [188].

Kolejną, dziesiątą już, odsłoną sezonu będzie Acropolis Rally of Gods. Załogi będą ścigać się w Grecji w dniach 8-11 września.

Polecane video: