Tanak i Jarveoja mistrzami świata
Ott Tanak i Martin Jarveoja przerwali trwającą od 2004 roku "erę Sebastienów" i na jedną rundę przed końcem sezonu 2019 wywalczyli tytuły rajdowych mistrzów świata.
Autor zdjęcia: Toyota Racing
Estoński kierowca, który został dwudziestym mistrzem, rozpoczął starty w rajdach w 2001 roku, gdy za kierownicą Volkwagena Scirocco pojawił się na trasach Saaremaa Rallisprint. W mistrzostwach świata zadebiutował w 2009 roku. Na Rajdzie Portugalii wywalczył dziewiąte miejsce w klasie N4 za kierownicą Subaru Imprezy N14. W 2010 roku został czwartym kierowcą w PWRC, a w 2011 wicemistrzem SWRC, za co w nagrodę wystartował w Rajdzie Walii za kierownicą Fiesty WRC i na mecie zameldował się na szóstym miejscu. 2012 rok był dla Tanaka pierwszym pełnym sezonem w aucie klasy WRC i zakończył go na ósmym miejscu, a najlepszy wynik i pierwsze podium w mistrzostwach świata wywalczył na Rajdzie Sardynii. W 2014 roku startował w WRC 2, a od 2015 roku nie wysiada już z auta WRC i w swoim dorobku ma 12 wygranych i 26 wizyt na podium. Pierwsze zwycięstwo w WRC odniósł na Rajdzie Sardynii 2017.
Martin Jarvoeja przygodę z prawym fotelem rozpoczął w 2003 roku na Tartu rahvaralli. Zanim na stałe wsiadł do auta Otta Tanaka jeździł z Karlem Kruudą. W swoim rajdowym CV ma 12 zwycięstw i 22 podia w rundach WRC, dwa triumfy w WRC 2, dwa podia JWRC i jedno podium w SWRC.
- Czuję się dobrze! Trudno mi powiedzieć, jaką presję odczuwałem w ten weekend. Musiałem wskoczyć na wyższy poziom, by poradzić sobie z tym i zrealizować życiowy cel. Dziękuję zespołowi, wykonaliście świetną pracę. Nie chciałem ryzykować, ale moja mama powiedziała mi wczoraj wieczorem, że jeśli chcę coś zrobić, to mogę to zrobić i tak się stało - mówił Tanak.
- Bardzo trudno to opisać. To jedno z najlepszych podziękowań dla całego zespołu za ciężką pracę, którą wykonali wspólnie z Ottem podczas trzynastu rajdów - komentował Tommi Makinen, szef zespołu Toyoty w WRC.
Thierry Neuville, Nicolas Gilsoul, Hyundai Motorsport Hyundai i20 Coupe WRC
Photo by: Fabien Dufour / Hyundai Motorsport
Rajd Katalonii wygrali Thierry Neuville i Nicolas Gilsoul, którzy pokonali nowych mistrzów świata o 17,2 sekundy i zespołowych kolegów: Daniego Sordo i Carlosa del Barrio (+17,6).
Dla Belga jest to dwunasta wygrana w WRC i 40 podium. Hiszpan pojawi się w czołowej trójce rundy WRC 46 raz w karierze. Hyundai świętuje czternasty triumf w mistrzostwach świata. Toyota pojawi się na podium po raz 175. Japoński zespół świętuje także piąty tytuł swojego kierowcy, czym wyrównał osiągnięcie Lancii.
- Zrobiliśmy, co mogliśmy w ten weekend i dobrze się bawiliśmy. Teraz zobaczymy, co zrobi Tanak, ale myślę, że będzie szybszy - zapowiadał Neuville.
- Starałem się zrobić wszystko, by wywalczyć jak najlepszą pozycję. Straciliśmy trochę czasu, ale bawiłem się autem i wszystko jest dobrze - mówił Sordo.
Za czołową trójką sklasyfikowano kolejną załogę Hyundaia: Sebastiena Loeb/Daniel Elena (+53,9), którzy szutrową część rywalizacji zakończyli jako liderzy klasyfikacji generalnej. Piąte miejsce wywalczyli Jari-Matti Latvala i Miikka Anttila (+1:00,2), za którymi znalazły się dwa duety M-Sportu: Evans/Martin (+1:14,2) i Suninen/Lehtinen (+1:47,6). Ósme miejsce po piątkowej awarii układu hydraulicznego zdobyli Sebastiena Ogier i Julien Ingrassia (+4:20,5), mistrzowie świata w ostatnich sześciu sezonach.
- Dzisiaj jechałem kiepsko. Ten oes był w porządku i bez żadnych błędów. Było kilka dobrych i trudniejszych momentów w ten weekend, ale jesteśmy na mecie - podsumował Loeb.
- To był mieszany rajd dla mnie. Rozpocząłem dość wolno, a po wypadku w Walii presja była duża. Na Power Stage jechałem spokojnie, a mój czas jest nieco lepszy, więc może powinienem bardziej odpuścić - komentował Latvala.
- Wcześniej szukałem pewności w aucie. Teraz wprowadziliśmy niewielkie zmiany, które nie powinny działać w Hiszpanii, ale sprawdziły się - informował Evans.
- Pojechałem za szeroko. W pierwszym przejeździe straciłem trochę czasu na początku i starałem się zyskać, ale nie udało się i popełniłem błąd - tłumaczył Suninen, który na Power Stage uderzył w skarpę.
- To nie był weekend, na który liczyliśmy. Naszym celem była walka, ale niestety gra skończyła się na początku - mówił Ogier.
Czołową dziesiątkę zamknęły najszybsze załogi w autach klasy R5. Mads Ostberg i Torstein Eriksen (+8:24,6), którzy wygrali w WRC 2 Pro oraz Eric Camilli i Benjamin Veillas (+8:47,2), najlepsi w WRC 2.
Sébastien Ogier, Julien Ingrassia, Citroën World Rally Team Citroen C3 WRC
Photo by: McKlein / Motorsport Images
Zamykający zmagania Power Stage najszybciej przejechał Ott Tanak, za którym sklasyfikowano Elfyna Evansa (+3,6), Thierry'ego Neuville'a (+3,8), Daniego Sordo (+6,2) oraz Sebastiena Ogiera (+6,4).
- Ott w tym roku nie potrzebował żadnej pomocy, ale rozsądnie jest nie mieszać się, gdy potrzebuje jak najwięcej punktów - mówił Meeke, który zwolnił przed metą odcinka.
W klasyfikacji sezonu Tanak (263) ma za sobą Neuville'a (227) i Ogiera (217), którzy w Australii powalczą o wicemistrzostwo. Za czołową trójką sklasyfikowani są Andreas Mikkelsen (102), Elfyn Evans (102), Kris Meeke (98), Jari-Matti Latvala (94), Teemu Suninen (89) i Dani Sordo (89). Wśród zespołów Hyundai (380) jest lepszy od Toyoty (362), Citroena (284) i M-Sportu (218).Kolejną rundą mistrzostw świata będzie zaplanowany na połowę listopada Rajd Australii.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze