Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Tanak ma co robić

Ott Tanak prawdopodobnie zasiądzie za kierownicą Hyundaia i20 N Rally1 jeszcze w tym miesiącu, rozpoczynając okres intensywnych przygotowań do Rajdowych Mistrzostw Świata 2024.

Ott Tänak, M-Sport Ford World Rally Team

Ott Tanak wraca do zespołu Hyundaia na sezon 2024, po rocznej współpracy z M-Sport Ford. Mistrz świata z 2019 roku w minionej kampanii odniósł dwa zwycięstwa, w Szwecji i Chile, startując za kierownicą Forda Pumy Rally1. Zdecydował się jednak na powrót do szeregów koreańskiego producenta po sezonie niepowodzeń.

Estończyk ma zasiąść w i20 N jeszcze w tym miesiącu w ramach przygotowań do styczniowego Rajdu Monte Carlo.

Mimo że jeździł Hyundaiem Rally1 w specyfikacji z 2022 roku, uważa, że czeka go wiele pracy do wykonania, aby odpowiednio zaadoptować się do auta przed pierwszą odsłoną WRC 2024 zaplanowaną na termin 25-28 stycznia.

- Będziemy dość zajęci, w grudniu czeka nas sporo pracy - powiedział Tanak. - To samochód, którym wcześniej jeździłem, więc powinienem trochę go znać, ale zdecydowanie muszę odświeżyć sobie pamięć. Przede mną jest kilka rzeczy do zrobienia, abym był odpowiednio przygotowany na przyszły rok.

- Oczekiwania, jakie są nam stawiane, nie będą mniejsze. Oczywiście szef zespołu Cyril Abiteboul jest silnym liderem i nie akceptuje wyników gorszych niż zwycięstwo. Zdecydowanie musimy sprostać tym założeniom - kontynuował.

Czytaj również:

Podsumowując swój sezon w M-Sporcie, Tanak nie ukrywał, że spodziewał się znacznie więcej po tej współpracy.

- To zawsze jest trochę niebezpieczne, gdy oczekiwania są zbyt wysokie. Istnieje ryzyko, że jeśli nie zostaną spełnione, może to być bolesne doświadczenie. Tak się stało właśnie w tym przypadku, zarówno po stronie mojej, jak i zespołu - wskazał.

- Zdecydowanie liczyliśmy na lepsze osiągi. Początek roku nawet nie był zły. Natomiast nie rozwijaliśmy się odpowiednio, a wręcz zaczęliśmy się cofać. Myślę, że tak od połowy sezonu atmosfera nie była najlepsza. Panowało poczucie rozczarowania po obu stronach - przyznał. - Jednakże należy też spojrzeć na pozytywne momenty, którymi były dwa zwycięstwa.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Prestiżowe wyróżnienie dla Rovanpery
Następny artykuł Griazin wsiada do Citroena

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska