Tanak najlepszy na hipodromie, szybki Marczyk
Ott Tanak i Martin Jarveoja wygrali rozgrywany w Pradze superoes i zostali pierwszymi liderami Rajdu Europy Centralnej.
Rajd Europy Centralnej - tegoroczna nowość harmonogramu WRC - rozpoczął się od ceremonii startu w Pradze. Tuż po niej załogi przeniosły się na obrzeża czeskiej stolicy, by zmierzyć się na superoesie. Areną pierwszego odcinka była Velka Chuchle, czyli tor przeznaczony do wyścigów konnych.
Na mieszance wąskich asfaltowych i szutrowych dróżek najlepiej poradzili sobie Ott Tanak i Martin Jarveoja. Estończycy o 0,7 s wyprzedzili Sebastiena Ogiera i Vincenta Landaisa. Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe na nieco ponad 2,5 km stracili sekundę.
- Po prostu wybrałem opony po swojemu. To superoes. Niewiele tu można zyskać - wyjaśnił Tanak.
- To nowy rajd, chociaż zwycięstwo nigdy nie przychodzi łatwo. Warunki mogą być jutro bardzo trudne - zapowiedział Ogier.
- Dobry początek, ale za nami też jadą szybcy goście. Jednak był to dobry oes. Chcemy tu wygrać. To nie jest tajemnicą. Na asfalcie zwykle jesteśmy szybcy - powiedział Neuville.
Poza podium znaleźli się Esapekka Lappi i Janne Ferm [+1,6 s]. Finowie popełnili jednak falstart i doliczono im 10 s do uzyskanego czasu. Piątkę zamknęli ich rodacy i koledzy z Hyundaia: Teemu Suninen i Mikko Markkula [+2,4 s]. Niezły, szósty wynik osiągnęli Gregoire Munster i Louis Louka [+2,8 s], zaliczający pierwszą asfaltową rundę WRC w samochodzie Rally1. Takamoto Katsuta i Aaron Johnston jechali od Tanaka o 3,4 s dłużej.
- Dziś drogi są czyste. Jutro historia będzie inna. Potężne wyzwanie. Bardzo szybko, ale wąsko - przekazał Lappi.
- Mam nadzieję stopniowo poprawiać swoją jazdę i wyciągnąć z auta jak najwięcej - komentował Suninen.
- Będzie chodziło tylko o naukę. Teraz po raz pierwszy jechaliśmy z oponami na krzyż - wyjaśnił Munster.
- To trochę jak oes na torze. Czas jest w porządku, chociaż opony wybraliśmy pod kątem następnego odcinka. Zobaczymy czy będzie padać - mówił Katsuta.
Ósmy rezultat wykręcili Andreas Mikkelsen i Torstein Eriksen [+3,8 s], najszybsi w WRC 2. Za sobą zostawili Elfyna Evansa i Scotta Martina [+3,9 s].
- Ten oes nic nie oznacza. Lepsza przyczepność, niż się spodziewałem. Wszystko w porządku - meldował Evans.
Mikołaj Marczyk i Daniel Dymurski [+4 s], drudzy w WRC 2, zremisowali z Kalle Rovanperą i Jonne Halttunenem.
- Pierwsze kilometry z Danielem poszły dobrze. Będzie sporo kibiców z Polski i chcemy się pokazać z dobrej strony - mówił Marczyk.
- Nie najlepszy początek. Byliśmy na przegrupowaniu i nagle zmieniły się czasu wyjazdu. Nie przygotowaliśmy się odpowiednio. Konie? Mam wyścigowego kłusaka razem z kolegą. Widziałem jak biega, ale nie jeździłem na nim - opowiadał Rovanpera.
Trójkę w WRC 2 skompletowali Yohan Rossel i Arnaud Dunand [+0,3 s.]
Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak jechali od Mikkelsena o 2,9 s dłużej. Duetowi ORLEN Rally Team dało to pozycję na początku drugiej dziesiątki WRC 2.
W dzisiejszym programie widnieje jeszcze odcinek Klatovy. Jego początek przewidziano na godzinę 18:05.
Polecane video:
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.