Tanak: Oby ten wynik nas zmotywował
Ott Tanak, lider mistrzostw świata, ma nadzieję, że triplet Toyoty w Rajdzie Niemiec pomoże zmotywować cały zespół do jeszcze większego wysiłku w decydującej fazie sezonu.
Autor zdjęcia: McKlein / Motorsport Images
Zwycięstwo na niemieckich odcinkach to drugi z rzędu triumf estońskiego kierowcy w rundzie WRC. Trzy tygodnie temu Tanak, pilotowany przez Martina Järveoję, okazał się najlepszy w Rajdzie Finlandii.
Wcześniej, przed letnią przerwą w rywalizacji, zwycięzca jedenastu rund WRC zmierzał po triumf w Rajdzie Sardynii. Na ostatnim odcinku specjalnym spadł jednak na piąte miejsce po awarii wspomagania kierownicy, do której przyczyniła się część z wadliwej partii.
Po tym zdarzeniu w zespole pojawiły się pewne napięcia i negatywne emocje, a prezydent Toyota Motor Corporation przepraszał Tanaka za niefortunne zakończenie włoskiej rundy. Wtedy także zaczęły zyskiwać na intensywności plotki mówiące o tym, że estoński zawodnik pożegna się z japońską marką po sezonie 2019.
Przyszłość 31-latka nadal jest niepewna, a on sam przyznał, że reprezentujące go osoby rozmawiały na temat startów zarówno z ekipami M-Sportu i Hyundaia, jak i z obecnym pracodawcą.
Po skompletowaniu hattricka w Rajdzie Niemiec, Tanak powiedział: - Taki rezultat jest bardzo ważny. Niedawno mieliśmy dramatyczne zakończenie Rajdu Sardynii, a takie sytuacje zawsze wnoszą do zespołu pewne napięcia.
- Mieliśmy dwa samochody na podium w Finlandii, a teraz trzy. Sądzę, że taki wynik bardzo był nam potrzebny. Dla każdego członka zespołu będzie to zachęta do działania.
- Jestem przekonany, że zrozumieją, że ciężka praca się opłaca i mam nadzieję, że utrzymamy odpowiednią motywację.
Zapytany przez Autosport czy ostatnie dwa zwycięstwa mogą wpłynąć na decyzję dotyczącą przyszłości, Tanak odpowiedział krotko: - Nie.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze