Tanak przycisnął inżynierów

Tanak nie ukończył pierwszej rundy Rajdowych Mistrzostw Świata 2021 - Rajdu Monte Carlo. Natomiast w miniony weekend wraz z Martinem Jarveoją pewnie zwyciężyli w Arctic Rally Finland. Reprezentanci Hyundaia na mecie zawodów mieli 17,5s przewagi nad Kalle Rovanperą i Jonne Halttunenem z Toyoty.

Przed rajdem szef Hyundai Motorsport - Andrea Adamo nie ukrywał, że jego zespół interesuje tylko najwyższy stopień podium.

- To zwycięstwo jest bardzo ważne i zdobyliśmy solidną ilość punktów w klasyfikacji mistrzostw - powiedział Tanak.

- Przyjechaliśmy do Finlandii na domowy rajd jednego z naszych najbliższych rywali, więc oczywiście była presja - kontynuował. - Wiedzieliśmy, że podjęcie walki będzie bardzo trudne, ale koniec końców zaliczyliśmy świetny weekend.

- Testy przed rajdem mieliśmy w zupełnie innych warunkach, więc nie wiedzieliśmy czego się spodziewać. Mocno naciskałem na inżynierów, a ich ciężka praca się opłaciła. Spróbowaliśmy kilku nowych rozwiązań podczas odcinka testowego i wszystko dobrze się ułożyło - przekazał. - Nowe rajdy, takie jak ten sprawiają, że wszystko jest bardziej otwarte. Naprawdę przyjeżdżając tutaj nie wiedzieliśmy co się może wydarzyć, kto będzie najszybszy, jakie ustawienia zadziałają i jak zarządzać oponami.

- W sytuacji takiej, jak powyższa, wielu rzeczy uczysz się podczas jazdy i prawdopodobnie to na początku rajdu można wypracować największą różnicę, bowiem na dalszym etapie, kiedy inni kierowcy zyskują doświadczenie, jest już o to trudniej. Jeśli o mnie chodzi wiedziałem, że muszę na szybko uzyskać pewną przewagę, którą potem mogłem zarządzać.

W pierwszym sezonie współpracy z Hyundaiem nie zdołał obronić tytułu, po który sięgnął z Toyotą w 2019 roku. Teraz Estończyk ma nadzieję, że jego drugi triumf w barwach koreańskiego producenta, pozwoli mu wrócić do najwyższej formy.

- Chce się wygrać każdy rajd, ale nie wszystko szło gładko. Natomiast w tym roku mamy dłuższy sezon, więc możemy postarać się o większą regularność - zakończył.