Tanak uszkodził oponę
Ott Tanak, który po pięciu odcinkach specjalnych zajmował piąte miejsce w klasyfikacji generalnej Rajdu Turcji, uszkodził prawą przednią oponę na odcinku Cetibeli 2 i stracił blisko półtorej minuty.
Ott Tänak, Martin Järveoja, Toyota Gazoo Racing WRT Toyota Yaris WRC
Toyota Racing
- Nie wiem, gdzie to się stało. Przebiłem oponę - mówił Tanak.
Załogi poza zniszczoną trasą musiały zmagać się także z opadami deszczu, które pojawiły się w drugiej części odcinka.
Ponad 38-kilometrową próbę najszybciej przejechał Thierry Neuville. Belg był lepszy od Esapekki Lappiego (+7,6), Sebastiena Ogiera (+10,0) i Teemu Suninena (+38,1). Dani Sordo stracił 39,4 sekundy.
- Warunki są bardzo trudne. Przed odcinkiem przebiłem oponę i musiałem założyć średnią oponę. Nie myślałem jednak o tym i mocno atakowałem. Dziękuję zespołowi za dobre informacje o pogodzie - relacjonował Neuville.
- Było dość ślisko. Pierwsze 20 kilometrów było w porządku, ale potem pojawiło się błoto. Przypominało to Walię, mogłeś tylko czekać, by zobaczyć, co się wydarzy. Zablokowałem koła na hamowaniu i auto płynęło jak łódź. To było szalone - podsumował Lappi.
- Końcówka odcinka była ciężko, ponieważ zaczął padać deszcz i było bardzo ślisko. Straciliśmy nieco do Thierry'ego, ale mamy średnie opony na kolejny oes - informował Ogier.
- Było bardzo źle. Straciliśmy sporo czasu, gdy zaczął padać deszcz. Wszystkie opony przypominają slicki i martwi nas słabszy wynik - komentował Suninen.
- Padał deszcz na odcinku i było bardzo ślisko. Opony nie są w najlepszym stanie. Starałem się tylko dojechać do mety. Straciłem też sporo mocy i nie jestem pewien dlaczego? Może turbo nie działa - tłumaczył Sordo.
- Mieliśmy twarde opony i uciekał nam przód. Przednie ogumienie jest zużyte, więc gdy spadł deszcz, nie miałem szans. Szybka jazda nie była możliwa. To duże rozczarowanie - mówił Latvala (+53,7).
- Było jak na lodzie i nie mieliśmy opon. Źle dobrałem je. Starałem się zrobić, co mogę, by nie złapać kapcia i udało się, ale ślizgałem się jak na lodzie - tłumaczył Mikkelsen (+57,2).
- Nie miałem przyczepności. Rozpocząłem odcinek ze zużytymi oponami i moim jedynym celem było dojechanie do mety. Zaczął padać deszcz i jechało się jak na lodzie - informował Meeke (+1:10,2), który uszkodził tył swojej Toyoty.
- Dość mocno padał deszcz i było bardzo ślisko. Muszę przyznać, że było bardziej ślisko niż w Walii - mówił Tidemand (+1:15,6).
W klasyfikacji generalnej Lappi ma 14,9 sekundy przewagi nad Ogierem i 19,7 sekundy zapasu nad Neuvillem. Czwarty jest Suninen (+44,9), a piąty Mikkelsen (+1:02,0). Szóste miejsce utrzymał Meeke (+1:29,4), a na siódme spadł Tanak (+1:36,2).
W WRC 2 Pro Gus Greensmith był o 52,6 sekundy szybszy od Jana Kopecky'ego. Po sześciu oesach Czech ma ponad minutę przewagi nad Brytyjczykiem.
- Spadł deszcz i pod koniec było ślisko. Jesteśmy na mecie i nie mamy kapcia, więc jesteśmy zadowoleni - podsumował Greensmith.
- To nie jest dla nas dobre popołudnie. Samochód nie działa najlepiej i nie mam już kół zapasowych, więc musimy tylko jechać. Naprawdę nie lubię tego rajdu - mówił Kopecky.
Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak stracili na oesie ponad minutę do najszybszych w WRC 2, ale po problemach najgroźniejszych rywali umocnili prowadzenie.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze