Tanak w Toyocie byłby niespodzianką
Esapekka Lappi i Sebastien Ogier przyznali, że byliby bardzo zaskoczeni gdyby Ott Tanak dołączył do nich w składzie Toyoty.
Autor zdjęcia: Toyota Racing
W teorii najbliższa rajdowa przyszłość Tanaka jest znana. Estończyk ma kontrakt z Hyundaiem, ważny do końca sezonu 2023. Jednak relacje kierowcy z kierownictwem zespołu są dalekie od idealnych.
Już w zeszłym roku Tanak wielokrotnie dawał do zrozumienia, że nie jest zadowolony z samochodu. Podczas bieżącej kampanii frustracja jeszcze narosła. Hybrydowy i20 N Rally1 spisuje się poniżej oczekiwań, a dodatkowo trapiony jest usterkami. Niedawno zespół odmówił również zamiany pozycji w Acropolis Rally of Gods, nie zwiększając tym samym - generalnie niewielkich - szans Tanaka na tegoroczny laur.
Zarówno sam Tanak, jak i dowodzący ekipą Julien Moncet lakonicznie wypowiadają się na temat przyszłości, a to dodatkowo napędza spekulacje. Rozwiązaniem dla Estończyka mógłby być ponowny mariaż z M-Sportem. Niedawno pojawiły się również plotki o powrocie do Toyoty, ale ten scenariusz wydaje się jeszcze mniej prawdopodobny.
O osobę Tanaka spytano Lappiego i Ogiera, którzy w tym sezonie dzielili się trzecim GR Yarisem Rally1.
- Jeśli to miałoby się zdarzyć, jest naprawdę dobrze ukrywane - powiedział Lappi serwisowi Rallit. - Kompletnie w to nie wierzę.
Dołączenie Tanaka mogłoby pozbawić Lappiego nawet częściowego programu w Toyocie. Fin jednak zapewnia:
- [Osoba Tanaka] kompletnie mnie teraz nie martwi.
W podobnym tonie wypowiedział się także Ogier.
- Prawdą jest, że wydaje się nie być obecnie usatysfakcjonowany. Być może jest dla niego jakaś inna opcja, gdzie mógłby mieć lepsze osiągi.
- Ja nie wiem nic więcej. Nie mam żadnych zakulisowych informacji.
Polecane video:
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze