Tanak walczy z Hyundaiami
Thierry Neuville i Nicolas Gilsoul, którzy świetnie spisali się na porannej sobotniej pętli Rajdu Katalonii, a po południu starali się kontrolować sytuację, prowadzą w klasyfikacji generalnej przedostatniej rundy WRC.
Thierry Neuville, Nicolas Gilsoul, Hyundai Motorsport Hyundai i20 Coupe WRC
McKlein / Motorsport Images
Załoga Hyundaia na koniec drugiego etapu ma 21,5 sekundy przewagi nad zespołowymi kolegami: Danim Sordo i Carlosem del Barrio. Najniższy stopień podium jak na razie zajmują Ott Tanak i Martin Jarveoja (+24,6), którzy na ostatnim oesie dnia zdołali wyprzedzić Sebastiena Loeba i Daniela Elenę (+25,2). Czołową piątkę zamyka załoga Latvala/Anttila (+46,8).
- Próbujemy unikać ryzyka związanego z przebiciem opony i jedziemy spokojnie. Z tyłu Tanak mocno atakuje. Cieszę się, że mamy dobrą przewagę przed jutrem, a moi koledzy z zespołu starają się odeprzeć jego ataki, ale po południu był bardzo szybki. Myślę, że aerodynamika na tych oesach dała mu przewagę. Jutro dokończymy naszą pracę, którą rozpoczęliśmy wczoraj rano i zobaczymy, czy Tanak zdoła awansować na drugie miejsce - mówił Neuville.
- Muszę utrzymać drugie miejsce. To będzie trudne, ponieważ Ott mocno atakuje. On wie, jak dobrze pojechać na asfalcie. Jutro czeka nas wielki dzień, który nie jest długi, więc będziemy walczyć - zapowiadał Sordo.
- Czułem się bardziej zrelaksowany. Rano nie byłem w świetnej sytuacji, by atakować od samego rana. Nie czułem się pewnie i nie mogłem tego zrobić. Musiałem iść krok po kroku i rytm się pojawił. Jutrzejsze odcinki są trudne. Pierwszy jest najwolniejszy i najbardziej kręty w rajdzie, a Power Stage w większości jest nowy i dość szybki. Zobaczymy, co się wydarzy - komentował Tanak.
- Nie poszło mi zbyt dobrze. Nie wiem dlaczego, ponieważ wydawało mi się, że atakuję. Na ostatnim odcinku zatrzymałem się i straciłem trzecie miejsce. Postaramy się lepiej zrozumieć, co się działo i jutro pojedziemy lepiej - tłumaczył Loeb.
- Na piasku było bardzo ślisko. Po lewym zakręcie pojechałem szeroko i chyba w coś uderzyłem. To tylko kosmetyczne uszkodzenia. Pierwszy oes był trochę wolny, ale potem poprawiliśmy prędkość. Po południu miałem dobry start, ale pod koniec dnia straciliśmy czas - mówił Latvala.
Drugą piątkę otwierają Elfyn Evans i Scott Martin (+1:09,2), za którymi znajduje się drugi duet M-Sportu: Teemu Suninen i Jarmo Lehtinen (+1:24,5). Ósme miejsce zajmują odrabiający straty po wczorajszej awarii Sebastien Ogier i Julien Ingrassia (+4:09,9).
- Starałem się przez cały dzień. Niestety nie byliśmy w stanie znaleźć dobrego tempa na każdym oesie. Mocno atakowałem, ale jeśli chcesz być konkurencyjny to te 2-3 sekundy na koniec każdego odcinka robią różnicę - podsumował Evans.
- Było w porządku, ale znowu straciłem trzy sekundy do Seba. Mam nadzieję, że pewnego dnia będziemy przed nim. Jest blisko i walczymy o każdą sekundę - mówił Suninen.
Dzień zakończył superoes w Salou, którego trasa wyznaczona została nad brzegiem morza. Kręta próba na której leży nawiewany z plaży piasek jest niezwykle śliska. Najszybszy w tych warunkach okazał się Thierry Neuville. Drugi był Nil Solans (+0,8), a trzeci Dani Sordo (+0,9).
Na jutro zaplanowano dwa powtarzane oesy. Pętlę stworzą próby Riudecanyes (16,35 km) i La Mussara (20,72 km). Dzień rozpocznie się o 7:41, a zwycięzców poznamy około godziny 13:00.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze