Todt stanowczy w kwestii hybryd

Kluczowe aspekty hybrydowej przyszłości WRC są dyskutowane w tym tygodniu na spotkaniach technicznej grupy roboczej FIA, a decyzje odnośnie specyfikacji samochodów używanych od sezonu 2022 mają zostać ogłoszone 1 października.

Todt zdecydowanie stwierdził, że producenci zaangażowani obecnie w cyklu powinni przyjąć część winy za opóźnienie na siebie po tym, jak wcześniej opierali się wprowadzeniu nowej technologii.

- Jesteśmy bardzo spóźnieni i to dla mnie frustrujące - powiedział Todt. - Byłem we Frankfurcie [na salonie samochodowym] dwa dni temu i wszystkie samochody niebędące „elektrykami” były w pewnym sensie ukryte. Żyjemy w świecie, w którym nie uciekniemy od zmian klimatu.

- Jestem bardzo dumny z powodu uruchomienia Formuły E i wprowadzenia nowych przepisów dotyczących układów napędowych w F1. Niestety w rajdach, w których samochody są bardzo podobne do tych oglądanych na ulicach, wciąż mamy silnik spalinowy.

- Może nie byliśmy wystarczająco stanowczy, by egzekwować regulacje obejmujące nowe technologie? Jednak lepiej późno niż wcale. To w końcu nastąpi.

Zespoły obawiają się jednak, że przejście w sezonie 2022 na napędy hybrydowe może być zbyt wczesne. Pragnący zachować anonimowość, członek jednej z ekip powiedział Autosportowi:

- Co z Meksykiem? Nie jestem pewien czy pragniemy jechać do Meksyku, gdzie są duże wysokości i upał, z 50-kilogramową baterią i pojawić się tam po raz pierwszy od razu w czasie rajdu.

- Nadal jest kilka pytań, na które trzeba odpowiedzieć i musi to nastąpić szybko. Zespoły prowadzą wiele prac przygotowawczych i sprawdzających dla FIA w tym temacie, ale czas ucieka nieubłaganie. Rok 2022 przyjdzie bardzo szybko.