Toyoty nie dają szans rywalom
Kierowcy Toyoty świetnie spisali się na 20-kilometrowym odcinku Moksi i zapewnili japońskiej marce oesowy triplet. Kris Meeke był o 0,1 sekundy lepszy od Otta Tanaka. Trzeci był Jari-Matti Latvala (+3,0).
Kris Meeke, Sebastian Marshall, Toyota Gazoo Racing WRT Toyota Yaris WRC
McKlein / Motorsport Images
- Naprawdę dobrze się tutaj bawiłem, ale nie byłem do końca schludny. W kilka skrzyżowań wjechałem za szybko. Musimy się uspokoić, by poprawić się - podsumował Meeke.
- Było ciężko. Mocno się staram, ale nie jest łatwo. Rytm nie jest problemem - mówił Tanak.
- Popełniłem kilka małych błędów. Próbowałem jechać w poślizgu na szóstym biegu i silnik umarł. To nie był czysty oes - informował Latvala.
Za czołową trójką sklasyfikowano Esapekkę Lappiego (+3,2), Craiga Breena (+3,9) oraz Andreasa Mikkelsena (+4,0). Siódmy był Sebastien Ogier (+4,2).
- To był dobry oes. Nie mogłem pojechać lepiej. Chłopaki z Toyoty wykonują świetną pracę. Wszystko jest w porządku - informował Lappi.
- Powinienem być dużo lepszy, więc musimy wykonać jeszcze trochę ciężkiej pracy - komentował Breen.
- Próbowałem atakować na szybkich partiach. Nadal mamy miejsce na poprawę. Wyczucie auta jest bardzo dobre i jest dużo lepiej niż w poprzednich latach. Jazda daje dużo większą przyjemność - oceniał Mikkelsen.
- Było bardziej ślisko niż na poprzednim oesie. Zmagałem się z tym nieco bardziej, ale to był dobry oes - komentował Ogier.
Czołową dziesiątkę zamknęli Thierry Neuville (+7,2), Teemu Suninen (+7,4) oraz Gus Greensmith (+12,0).
- Staram się, ale nie tnę wielu zakrętów, mimo że nie ma w nich kamieni - tłumaczył Neuville.
- Staram się, ale w wielu szybkich partiach jechałem w poślizgu. Robię, co mogę - mówił Suninen.
- Tak długo jak będziemy mogli jechać, będziemy szczęśliwi. Byłem ostrożny. W ten weekend mam zebrać doświadczenie - mówił Greensmith.
W klasyfikacji generalnej Tanak ma za sobą Meeke'a (+0,3), Latvalę (+3,7), Lappiego (+4,7) i Ogiera (+8,0).
W WRC 2 Pro Kalle Rovanpera był o 27 sekund szybszy od Erica Camilliego. Po trzech oesach obu kierowców dzieli 54,3 sekundy.
- Staram się atakować, ale nie było przyczepności. Tył za bardzo się ślizgał i traciłem czas na wyjściach z każdego zakrętu - relacjonował Rovanpera.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze