Trzy dni toru i Bergamo

Runda z bazą na słynnym torze Formuły 1 została w wyjątkowych okolicznościach pandemii koronawirusa włączona do tegorocznego harmonogramu. Jeszcze do niedawna wydawało się, iż zmagania na Autodromo Nazionale di Monza stanowić będą ósmą odsłonę cyklu. Po odwołaniu Ypres Rally siódma runda jest niezbędna, aby można było przyznać tytuły w klasyfikacji generalnej.

Na miesiąc przed startem rajdu organizatorzy opublikowali regulamin. Zgodnie z zawartymi w nim informacjami aż trzy z czterech dni załogi spędzą na torze. Jedynie podczas sobotniego etapu rywalizacja przeniesie się na drogi Prowincji Bergamo.

W czwartek 3 grudnia odbędzie się odcinek testowy Monza Circuit o długości 4 kilometrów. Na wczesne popołudnie zaplanowano 2-kilometrową rozgrzewkę, zaliczaną do klasyfikacji rajdu.

Piątkowa część składać się będzie z pięciu odcinków specjalnych. Dokładne nazewnictwo zostanie podane po ustaleniach ze sponsorami. Zawodnicy dwukrotnie zmierzą się z oesami A [13,29 km] oraz B [16,04 km]. Taki układ może sugerować, że wykorzystane zostaną te same fragmenty dróg na terenie toru. Nie zabraknie łączników szutrowych. Dzień zakończy jeden przejazd próby C Grand Prix [10,33 km].

Drugi etap będzie najbardziej zbliżony do klasycznego formatu rundy WRC. Załogi walczyć będą u podnóża Alp Bergamskich. Dwukrotnie przejadą odcinki: Selvino [26,39 km], Gerosa [11,31 km] i Costa Valle Imagna [22,13 km]. Na wieczór zaplanowano powtórkę C Grand Prix.

Finałowy dzień otworzy trzeci przejazd C Grand Prix. Nieco ponad 15-kilometrowa, próba D pokonywana będzie dwukrotnie i posłuży również jako dodatkowo punktowany Power Stage.

Łącznie w harmonogramie ACI Rally Monza znalazło się szesnaście odcinków specjalnych. Ich długość sięga niemal 240 km.

W klasyfikacji sezonu prowadzą Elfyn Evans i Scott Martin. Załoga Toyoty ma czternaście punktów przewagi nad zespołowymi kolegami: Sebastienem Ogierem i Julienem Ingrassią.