Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Vettel zerka na rajdy

Sebastian Vettel po starcie w Race of Champions zasugerował, że chętnie spróbowałby swoich sił w WRC.

Winner Sebastien Loeb, second place Sebastian Vettel

Winner Sebastien Loeb, second place Sebastian Vettel

Race of Champions

Czterokrotny mistrz świata Formuły 1 Sebastian Vettel wziął w miniony weekend udział w szwedzkiej edycji RoC. Choć nie udało mu się wygrać ani w klasyfikacji narodowej, ani indywidualnej, Niemiec dobrze się bawił.

Wbrew wszelkim przeciwnościom, Vettel dotarł do finału „indywidualnego wyścigu mistrzów” na śniegu i lodzie, czyli w warunkach o wiele bardziej typowych dla takich dyscyplin jak WRC, a nie F1.

Jego przeciwnikiem w decydującej rozgrywce był Sebastien Loeb i zgodnie z oczekiwaniami Vettel nie był w stanie zagrozić Francuzowi, choć jeden z biegów zapisał na swoje konto po błędzie zwycięzcy tegorocznego Rajdu Monte Carlo. Ostatecznie Loeb triumfował w Race Of Champions pokonując Niemca wynikiem 3:1.

→ Galeria zdjęć: Race of Champions 2022

Vettel przyznał, że bawił się dobrze za kierownicą samochodów podstawionych na tegoroczną edycję RoC. Zasugerował też, że chciałby spróbować swoich sił w rajdach cross country lub WRC.

34-latek, który w tym sezonie będzie startował w F1 w barwach Astona Martina, zapytany tuż po zawodach o to, czy faktycznie chciałby sprawdzić się w innej konkurencji, np. we wspomnianym WRC, odpowiedział: - Muszę sporo nadrobić, ale bardzo mi się podobało. Zawsze lubiłem obserwować, co się tutaj dzieje. To inna dyscyplina, różnic jest wiele, ale nadal bawisz się samochodem. To fascynujące. Porozmawialiśmy o tym podczas obiadu, aby zrozumieć nieco więcej. Nie chodzi bowiem wyłącznie o zasiadanie w aucie i jazdę.

- Podobnie jak w Formule 1 czy innej kategorii, sporo pracuje się za kulisami. Tworzymy notatki i zbieramy jak najwięcej informacji - kontynuował w rozmowie udzielonej serwisowi DirtFish. - Tak samo jest w przypadku przygotowań do wyścigu i jego późniejszej analizy. Sport rozwija się i chodzi o coś więcej niż tylko jazdę, która oczywiście również jest wyzwaniem. Z pewnością nie jest łatwo tak od razu być dobrym. Potrzebne jest doświadczenie, ale jeśli ktoś zamierza dać mi szansę oraz dysponuje do tego dużą ilością czasu, chętnie to rozpatrzę.

Czytaj również:

Vettel największe sukcesy w Formule 1 odnosił w czasach stosowania podwójnego dyfuzora, gdy bolidy były wręcz przyklejone do podłoża. Samochody królowej sportów motorowych projektuje się tak, aby zachowywały się perfekcyjnie w określony sposób, co jednak wcale nie oznacza, że Niemiec nie poradziłby sobie w rajdach.

- Zabawa samochodem, który ma większy margines błędu, jest bardzo satysfakcjonująca dla kierowcy - dodał. - W przypadku bolidu, gdy tylko go przekroczysz, po korekcie (toru jazdy) od razu tracisz trochę czasu. Tutaj natomiast jest większa szara strefa. Jazda bokiem może nie jest korzystna, ale można ją skorygować. Oczywiście, aby spisać się perfekcyjnie, należy wpasować się w bardzo wąskie okno, co przekłada się na różnicę, ale zdecydowanie mi się podobało.

Powyższy temat od razu podchwycił M-Sport. W mediach społecznościowych żartobliwie zapytał, czy ktoś posiada kontakt do kierowcy Astona Martina.

 
 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Hirvonen wybrał juniorów
Następny artykuł Belgia blisko rundy WRC

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska