Według Tanaka Hyundai nie odejdzie
Ott Tanak zapewnił, że słaby sezon w wykonaniu Hyundaia nie wpłynie negatywnie na zaangażowanie koreańskiego producenta w Rajdowych Mistrzostwach Świata.

Hyundai powrócił do królewskiej klasy WRC w sezonie 2014 i od tamtej pory dwukrotnie (2020-2021) cieszył się z tytułu wśród producentów. Wejście w erę samochodów hybrydowych okazało się jednak mało udane, a poprzedzone zostało bardzo późną decyzją o kontynuowaniu występów na światowej scenie. Rozstano się również z Andreą Adamo, który przez trzy sezony dowodził zespołem.
Hybrydowy i20 N Rally1 ma odpowiednią prędkość, by dorównać dominującej Toyocie, jednak awaryjność nowej konstrukcji praktycznie podczas każdego rajdu pozbawia któregoś z kierowców szans na dobry wynik. Jedno tegoroczne zwycięstwo jest zasługą Otta Tanaka i Martina Jarveoji, którzy jako pierwsi wjechali na metę podczas Rajdu Sardynii.
Od kilku tygodni spekulowano na temat ewentualnego zakończenia programu rajdowego przez Hyundaia, nawet pomimo tego, iż niedawno porozumiano się z Shellem na temat dalszego sponsoringu.
Pytany o sprawę po zakończeniu Rajdu Estonii, Tanak zapewnił, że Hyundai pozostanie w WRC.
- Hyundai z całą pewnością będzie kontynuował swoje zaangażowanie. Z Korei płynie olbrzymie wsparcie - stwierdził Tanak. - Na pewno wszyscy chcieliby dużego postępu. Jednak wymaga to dość istotnych zmian w generalnej strukturze.
- Pracujemy nad tym. Ten sezon wygląda na trudny, ale na dłuższą metę również dla sportu jest ważne, abyśmy wrócili do formy.
Zwykle oszczędny w słowach na metach odcinków specjalnych, mistrz świata z 2019 roku chwilami pokazuje swoją frustracją. W trakcie minionego weekendu przyznał, że w konstrukcji i20 N Rally1 niektóre podstawowe rzeczy poszły nie tak, utrudniając rozwój. Estończyk jest jednak przekonany, że Hyundai odzyska formę.
- Zobaczymy. Jestem pewien, że w jakiś sposób możemy zareagować, chociaż chodzi tu bardziej o konkretne detale i sprawy techniczne. Odkąd straciliśmy w zeszłym roku szefa zespołu, nie jest łatwo. To trudny czas, mamy światowy kryzys, a przepisy ustalono dość późno.
- Z całą pewnością potrzebujemy silnego lidera. Prace trwają i w końcu dadzą skutek. Hyundai wróci na swoje miejsce i będzie walczył z Toyotą. W tej chwili są bardzo silni, rozwijają się bardzo szybko. Trzeba wykonać olbrzymią pracę.
W tabeli producentów Hyundai traci obecnie do Toyoty 87 punktów.
Polecane video:
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.