Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Wilson nie zrezygnuje z Evansa i Suninena

Malcom Wilson, szef M-Sportu, uważa, że szaleństwem byłoby zrezygnowanie ze współpracy z Elfynem Evansem lub Teemu Suninenem, mimo że ekipa dąży do zatrudnienia Otta Tanaka.

Elfyn Evans, Scott Martin, M-Sport Ford WRT Ford Fiesta WRC

Elfyn Evans, Scott Martin, M-Sport Ford WRT Ford Fiesta WRC

McKlein / Motorsport Images

Brytyjczyk i Fin zostali głównymi kierowcami zespołu po tym, gdy odszedł z niego Sebastien Ogier, choć Evans ostatni raz pojawił się za kierownicą podczas Rajdu Estonii, gdzie nabawił się kontuzji pleców.

Wilson nie rezygnuje z walki o Otta Tanaka, choć wszyscy spodziewają się, że Estończyk przedłuży kontrakt z Toyotą. Szef M-Sportu dodaje jednak, że cokolwiek się stanie, chce zatrzymać Evansa i Suninena.

- Elfyn i Teemu będą częścią zespołu. Dużo zainwestowaliśmy w obu kierowców, więc szaleństwem byłoby pozwolić komuś, by czerpał z tego korzyści. Jeśli Otta nie będzie z nami, intencją jest, by obaj stanowili część zespołu idącego naprzód - mówił Wilson.

Evans zakończył zeszłoroczny sezon na siódmym miejscu. W obecnym, mimo odpuszczenia dwóch startów jest szósty, punkt za Andreasem Mikkelsenem i dwa punkty za Krisem Meekem. Zapytany o swoją przyszłość z M-Sportem odpowiedział: - To byłoby naturalne. W tej chwili nic jednak nie jest pewne. Wszystko może się zdarzyć.

Brytyjczyk dodał, że brak startów w okresie, gdy pojawił się ruch na rynku transferowym, nie jest najlepszym sposobem na zagwarantowanie sobie dobrej umowy: - Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy w tej kwestii. Oczywiście lubisz mieć nadzieję, że ludzie będą pamiętać o tobie i twoich startach, które miałeś na początku roku. Całkiem naturalne jest jednak zapominanie, gdy coś się dzieje, a różne osoby pojawiają się w centrum uwagi, więc kto wie, co się wydarzy. Jeśli nie masz mocnego nazwiska, warto byłoby być w stawce. Wydaje mi się jednak, że możemy tylko skoncentrować się na zrobieniu wszystkiego, co w naszej mocy, a nie zastanawiać się nad tym, że nas nie ma.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Toyota przygląda się Sordo
Następny artykuł Wilson: Sainz pracował najciężej

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska