Wilson wierzy w Suninena

Brytyjski zespół w przeszłości dwukrotnie rezygnował z usług estońskiego kierowcy, gdy ten nie miał programu obejmującego pełne sezony startów. Dopiero w 2017 roku Tanak na stałe zadomowił się w czołówce WRC.

Sezon później Tanak przeniósł się do Toyoty i poprowadził japoński zespół do tytułu wśród producentów. Od początku 2018 roku wygrał dziewięć rajdów. Aktualnie prowadzi w klasyfikacji kierowców, mając 33 punkty przewagi na cztery rundy przed końcem rywalizacji.

25-letni Suninen zalicza swój drugi pełny sezon w barwach M-Sportu. Swoją przygodę z zespołem i autem WRC rozpoczął w 2017 roku od kilku startów w wybranych rundach mistrzostw świata. Fin do tej pory dwa razy uplasował się na podium.

- Wierzę, że ma prędkość. To po prostu proces, który trzeba przejść - powiedział Wilson poproszony przez Autosport o ocenę tegorocznych występów swojego podopiecznego.

- Czasami jest to bolesne, ale takie są rajdy. Zawsze powtarzałem, że potrzeba pięciu lat, by stać się topowym kierowcą. Teraz może jest to zredukowane do czterech, dzięki zaawansowanej technologii, która sprawia, że nawet nie musisz tyle startować. Jednak koniec końców potrzebne jest doświadczenie nabyte na trasach.

Zapytany czy podobny proces przechodził Tanak, Wilson odpowiedział: - Tak. W przypadku Otta trwało to faktycznie długo. Mam nadzieję, że z Teemu pójdzie szybciej. Prędkość niewątpliwie posiada.

Zespołowym kolegą Suninena w sezonie 2019 miał być Elfyn Evans, jednak Walijczyk pauzuje od połowy lipca z powodu kontuzji odniesionej podczas treningowego startu w Estonii.

Evans ma wrócić do Fiesty WRC w październikowym Rajdzie Wielkiej Brytanii. W Turcji zastąpi go Pontus Tidemand. Natomiast podczas rajdów: Finlandii i Niemiec M-Sport awansował do pierwszego zespołu Gusa Greensmitha.

Teemu Suninen, Jarmo Lehtinen, M-Sport Ford WRT Ford Fiesta WRC

Photo by: M-Sport