Wodór może być przyszłością rajdów
Przedstawiciele Toyoty uważają, że energia wodorowa może być przyszłością rajdów samochodowych.
Autor zdjęcia: Toyota Racing
Japoński producent wystawił niedawno napędzaną wodorem GR Corollę w 24-godzinym wyścigu w Fudżi. Za kierownicą samochodu pojawili się m.in. Akio Toyoda - dyrektor generalny marki - oraz Jari-Matti Latvala, szef rajdowego zespołu.
Z kolei na oesach Ardeca Ypres Rally Belgium - rozegranej w miniony weekend rundy światowego czempionatu - Toyota zaprezentowała GR Yarisa H2. Wybraną część trasy przejechali Toyoda oraz Juha Kankkunen, czterokrotny mistrz świata. Prototyp wyposażony był w silnik spalinowy wykorzystujący wodór. W odróżnieniu od tradycyjnych elektryków, auto wydaje z siebie dźwięk, tak ważny dla rajdowych fanów.
Pytany przez Motorsport.com czy wodór może być przyszłością rajdów, Toyoda odparł:
- Mam nadzieję. Wodór lub energia elektryczna wymagają infrastruktury. Mamy stację wodorową w Belgii i takie są potrzebne. Jeśli jednak będziemy kontynuować taką aktywność i wszyscy zmierzać w tym samym kierunku, możemy wspólnie opracować przyszłość.
- Problemem dla światowej motoryzacji jest neutralność węglowa. Potrzebujemy jej. Jednakże jest wielu ludzi, którzy kochają samochody, kochają jeździć, kochają silniki i biznes benzynowy. Jeśli popatrzymy na kwestie środowiskowe, jest jakiś sposób, by każdy wygrał? Ten wodór jest używany w silnikach, które wydają dźwięk. Do samochodu musimy wlać tylko wodę, więc to dobre dla środowiska i dające frajdę z jazdy.
Z optymizmem w kontekście rajdów i wodoru wypowiedział się również Kankkunen.
- Nie wiem, co się wydarzy, ale to na pewno jest jedno z rozwiązań. Rajdy są za długie dla w pełni elektrycznych samochodów, poza tym są one za ciężkie i nie wydają dźwięku. Jeśli jednak mamy „czyste” paliwo, może to być przyszłość rajdów.
- Porównując ze standardowym GR Yarisem, silnik jest inny, ma trochę większy moment obrotowy i większą moc. Zmieniałem biegi na prostej aż do „odcięcia”. Wydaje mi się, że spala się lepiej niż paliwo, które można kupić na stacji. Odpowiedź ze strony silnika jest dobra. Zaskakująco dobra. Sądziłem, że będzie nieco leniwie, ale jest lepiej niż w seryjnym samochodzie.
- Jeśli chodzi o hamowanie silnikiem, nie ma różnic, ponieważ to nadal silnik spalinowy. Kiedy zdejmiesz nogę z gazu, od razu hamuje.
Kankkunen nie obawia się również jazdy z ogniwem wodorowym.
- W dzisiejszych czasach można to dobrze zabezpieczyć. Motorsport jest niebezpieczny i zawsze taki był. Ryzyko jest zawsze.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze