Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

WRC zmierza na Bliski Wschód

Promotor Rajdowych Mistrzostw Świata stara się o wizytę na Bliskim Wschodzie, która mogłaby dojść do skutku już w sezonie 2023. Nadal trwają również prace nad rundą w Stanach Zjednoczonych.

Jari-Matti Latvala, Miikka Anttila, Ford Focus WRC'09

Jari-Matti Latvala, Miikka Anttila, Ford Focus WRC'09

Tomasz Kaliński

WRC Promoter jest w trakcie ustalania przyszłorocznego harmonogramu. Nieoficjalnie mówi się o czternastu rundach - ośmiu w Europie i sześciu poza Starym Kontynentem.

Nieskrywaną ambicją promotora jest stworzenie prawdziwie światowego czempionatu, który odwiedzałby większość kontynentów, częściej opuszczając Europę niż w kilku ostatnich sezonach. Dwa ostatnie lata skomplikowała również pandemia koronawirusa.

Według informacji Motorsport.com trwają intensywne rozmowy z organizatorami z Bliskiego Wschodu. Potencjalna wizyta w tamtym rejonie świata miałaby dojść do skutku już w 2023 roku. Byłby to powrót po dwunastu latach. W 2011 roku - jak również w 2010 oraz 2008 - załogi walczyły o punkty na drogach Jordanii. Nie jest jasne, w którym kraju miałaby zostać rozegrana przyszłoroczna runda. Poza Jordanią największe szanse ma Arabia Saudyjska, aktualnie goszcząca m.in. Rajd Dakar.

- Jeśli spojrzymy w tej chwili na kalendarz, mamy niezły rajd po śniegu, mamy Afrykę, mamy „Acropolis” w Grecji. Tych rajdów chcieliśmy - powiedział Simon Larkin, dyrektor ds. wydarzeń w WRC Promoter, w rozmowie z Motorsport.com.

- Sądzę, że w tej układance brakuje wydarzenia na Bliskim Wschodzie, a konkretnie na pustyni. Naszym celem jest dodanie go do Rajdowych Mistrzostw Świata, nawet już w przyszłym roku. Pracujemy nad tym.

- Chcielibyśmy złożyć kalendarz w którym będziemy się ścigać na każdym kontynencie poza Antarktydą. Tego potrzebują mistrzostwa świata i to właśnie planowaliśmy już w 2020 roku. Chcemy też powrotu do normalności.

Ważnym i wciąż niewykorzystanym rynkiem dla promotora są Stany Zjednoczone. Ostatnią rundą światowego czempionatu był Olympus Rally w sezonie 1988.

Już kilka miesięcy temu zapowiadano, że jeszcze w tym roku odbędzie się w Stanach jakaś forma próby generalnej. Pytany o sprawę, Larkin odparł:

- Stany Zjednoczone bez wątpienia pozostają naszym celem numer jeden. Pracujemy nad tym. Spodziewamy się, że w czwartym kwartale odbędzie się jakiś pokaz, roadshow lub rajd. USA są w kręgu zainteresowania każdego związanego z WRC. Wiemy, że jest tam rzesza fanów, ponieważ widzimy ich zaangażowanie na naszych platformach.

- Nie ma zbyt wielu krajów, gdzie możemy mieć takich ambasadorów jak Travis Pastrana czy Ken Block, którzy jeżdżą w rajdach. Organizacja rundy tam to wielka szansa dla WRC. Musimy tylko znaleźć odpowiednie miasto.

Czytaj również:
Dani Sordo, Marc Martí, Citroen C4 WRC

Dani Sordo, Marc Martí, Citroen C4 WRC

Photo by: Tomasz Kaliński

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Ogier myśli o Monte Carlo
Następny artykuł W Belgii bez Polaków

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska