Zagadki hybrydowych WRC
FIA potwierdziła niedawno, że nowe, hybrydowe samochody WRC będą korzystać z energii elektrycznej także na odcinkach specjalnych. Nie ma jeszcze jasno sprecyzowanych przepisów, a te dostępne budzą sporo wątpliwości.
Dani Sordo, Citroën C4 Hybrid4
Citroen Communication
Pierwotne plany zakładały utylizację energii elektrycznej na dojazdówkach w terenie zabudowanym czy parku serwisowym. FIA potwierdziła jednak, że bateria o mocy 100 kW może być wykorzystana - poprzez oprogramowanie i osprzęt dostarczone przez federację - do zwiększenia osiągów silnika spalinowego również w czasie sportowej rywalizacji.
Według zarysu przepisów, to zespół, a ostatecznie kierowca, zdecydują, w którym momencie użyć „przyspieszenia” w czasie trwania odcinka.
Pomimo nadziei, że Światowa Rada Sportów Motorowych ustanowi nowe regulacje na początku grudnia, szczegóły zostaną ogłoszone dopiero w pierwszym kwartale przyszłego roku. Powoduje to frustracje wśród zespołów, które chciałyby rozpocząć rozwój samochodów nowej generacji.
- Robimy co możemy, sprawdzamy gdzie i co można dopasować. Jednak cały czas są to bardzo podstawowe zagadnienia - mówi anonimowo jeden z członków ekipy fabrycznej. - Gdyby mnie spytano czy od spotkania Światowej Rady mogliśmy iść naprzód, odpowiedziałbym, że nie.
Dyrektor techniczny zespołu Toyoty Tom Fowler wyjaśnił nieco aspekty związane z „przyspieszeniem”: - To co możemy zrobić z samochodem kontrolujemy my, ale środki potrzebne do utrzymania tej kontroli ma zapewnić przez pierwsze trzy lata FIA.
- Potem istnieje szansa, że regulacje dotyczące oprogramowania zostaną otwarte i pozwolą zespołom na własne opracowanie sposobu, jak najlepiej wykorzystać zwyżkę mocy.
Yves Matton, odpowiedzialny w FIA za rajdy, jest zdania, że wprowadzenie napędu hybrydowego w połączeniu z umożliwieniem homologowania prototypu opartego na konstrukcji rurowej oraz dozwolone skalowanie, otworzą WRC dla większej liczby producentów.
Matton powiedział: - To zmiana filozofii, która otwiera pewne drzwi na przyszłość, ponieważ oznacza, że 50 procent producentów spośród tych, którzy nie mogli wcześniej dołączyć ze względu na przepisy, może to teraz zrobić.
- Jedną z najważniejszych rzeczy jest utrzymanie poziomu wydajności obecnych samochodów oraz emocji, które zapewniają one kibicom. Chcemy by rajdówki miały ten sam rodzaj dźwięku i estetyki, ale musimy zachować związek z samochodami drogowymi, które można kupić w salonie.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze