Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Zmiana na czele, woda spowolniła Katsutę

Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe najlepiej rozpoczęli drugi etap Rajdu Sardynii. Na prowadzenie powrócili Sebastien Ogier i Vincent Landais. Polskie załogi zachowały swoje pozycje w stawce WRC 2.

Thierry Neuville, Martijn Wydaeghe, Hyundai World Rally Team Hyundai i20 N Rally1

Thierry Neuville, Martijn Wydaeghe, Hyundai World Rally Team Hyundai i20 N Rally1

Austral / Hyundai Motorsport

Sobotni - niemal równie długi jak piątkowy - etap Rajdu Sardynii zainaugurowany został próbą Coiluna - Loelle. To jeden z klasyków rundy na śródziemnomorskiej wyspie. Różne modyfikacje tego oesu wykorzystywane są od 2004 roku, czyli od czasu pierwszej edycji rajdu, włączonego wtedy do harmonogramu WRC. Tegoroczna wersja liczy nieco ponad 16 kilometrów. Droga przez większość dystansu jest stosunkowo szeroka. W końcowej sekcji załogi wjeżdżają na tor motocrossowy, a następnie pokonują ostry prawy hak, obok którego stoi Nuraghe Loelle. Leśny krajobraz urozmaica dąb korkowy. Nocne opady zmoczyły nawierzchnię.

Od zwycięstwa dzień rozpoczęli Neuville i Wydaeghe. Drugie miejsce na oesie należało do Sebastiena Ogiera i Vincenta Landaisa [+1,1 s]. Trójkę skompletowali Kalle Rovanpera i Jonne Halttunen [+1,3 s]. Esapekka Lappi i Janne Ferm stracili do Neuville’a 2,9 s, ale deficyt do Ogiera i Landaisa oznaczał utratę prowadzenia na rzecz Francuzów.

- Troszkę czyszczenia, ale reszta jest piaszczysta. Starałem się być delikatny. Mamy używane opony, a pętla jest długa - tłumaczył Neuville.

- Musimy jechać szybko. Również Thierry jest blisko. Trzeba jechać tak szybko, jak to możliwe - zapowiedział Ogier.

- Zawsze chcę być jak najwyżej. Nie wiem, co jest możliwe. Najważniejsze, że jesteśmy szybsi niż ci z tyłu - przyznał Rovanpera.

- Nie wiem, na ile będę mógł cisnąć. To był czysty przejazd. Można spróbować przyspieszyć - mówił Lappi.

Pierwszą piątkę zamknęli Elfyn Evans i Scott Martin [+9,5 s], a drugą otworzyli Ott Tanak i Martin Jarveoja [+10,2 s]. Otwierający trasę Dani Sordo i Candido Carrera zostali spowolnieni przez poluzowaną maskę [+24 s]. Jeszcze większe problemy mieli Takamoto Katsuta i Aaron Johnston. Przód GR Yarisa Rally1 mocno ucierpiał bo zbyt szybkim przejeździe przez zlokalizowany w końcówce watersplash.

- Wszystko w porządku. Popracowaliśmy nad samochodem. Powinniśmy być jednak nieco szybsi - przekazał Evans.

- Chłopcy mieli wczoraj sporo pracy. Samochód pracuje całkiem nieźle. Szczęśliwie jest dość wilgotno i to nam pomaga. Jest jak jest - komentował Tanak.

- Maska zaczęła się ruszać już na początku oesu i przez to nie cisnąłem. Poza tym OK. Bez dramatów - meldował Sordo.

- Nie wiem. Musimy jechać naprawić samochód - rzucił Katsuta.

Po pierwszym sobotnim oesie prowadzi Ogier. Lappi spadł na drugie miejsce i traci 1,7 s. Neuville pozostaje trzeci [+17,4 s], a Rovanpera czwarty [+46,2 s]. Do piątki awansował Evans [+1.13,9].

W WRC 2 najszybsi byli wczorajsi pechowcy - Oliver Solberg i Elliott Edmondson. Andreas Mikkelsen i Torstein Eriksen stracili 3,3 s. W trójce zmieścili się także Teemu Suninen i Mikko Markkula [+6,3 s].

Liderami WRC 2 pozostają Sami Pajari i Enni Malkonen. Fińska para ma 6 s zapasu nad Adrienem Fourmaux i Alexandre’em Corią. Trzeci są Mikkelsen i Eriksen [+10,7 s].

W polskim pojedynku na początku drugiego etapu lepsi byli Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak, gorsi od Solberga o 15,4 s. Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk, także reprezentanci ORLEN Team, stracili do rodaków 6,4 s. Daniel Chwist i Kamil Heller byli trzydziestą załogą kategorii na OS8.

W łącznej tabeli WRC 2 wyżej jest Marczyk, który pozostaje czwarty ze stratą 1.18,0 do Pajariego. Kajetanowicz plasuje się na szóstej pozycji [+1.40,5]. Dwa polskie duety przedzielają Francuzi: Yohan Rossel i Arnaud Dunand [+1.24,4]. Chwist plasuje się pod koniec drugiej dziesiątki [+13.15,7].

- Ładny oes, sporo błota, więcej niż się spodziewaliśmy. Przyczepność było jednak niezła - opowiadał Kajetanowicz.

- Dobra przyczepność, dobre opony, ale nie wykorzystałem idealnie pakietu. W niektórych miejscach sporo straciliśmy. Postaram się jednak jak najlepiej - powiedział Marczyk.

Polecane video:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Lappi o włos przed Ogierem, Marczyk najwyżej z Polaków
Następny artykuł Cios za cios w czołówce, problemy Tanaka

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska