Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Bautista: Mam do siebie pretensje

Jeździec Ducati, Alvaro Bautista powiedział, że jest na siebie zły z powodu dwóch wypadków, w kolejno po sobie następujących rundach World Superbike.

Alvaro Bautista, Aruba.it Racing-Ducati Team, Chaz Davies, Aruba.it Racing-Ducati Team

Alvaro Bautista, Aruba.it Racing-Ducati Team, Chaz Davies, Aruba.it Racing-Ducati Team

Gold and Goose / Motorsport Images

Bautista upadł w pierwszym zakręcie drugiego pełnowymiarowego wyścigu w Jerez, rozgrywanego przed dwoma tygodniami. To samo przytrafiło mu się w zakręcie numer 4 na torze Misano, w czasie niedzielnych zawodów. W obu przypadkach Hiszpan znajdował się na prowadzeniu.

Dwa wyścigi na włoskim torze wygrał Jonathan Rea i zmniejszył swoją stratę do Bautisty z 39 do 16 punktów. Lider WSBK powiedział, że nie zrobił nic szalonego, a za główną przyczynę niedzielnego upadku, uważa zbyt dużą pewność siebie po zwycięstwie w porannym sprincie.

- Jestem na siebie zły, ponieważ zrobiłem dwa błędy w dwóch wyścigach, a to niedopuszczalne - przyznał Bautista. - Rano czułem się bardzo dobrze na motocyklu i pojechałem niezły wyścig. Wiedziałem także, że po południu będzie bardziej ślisko.

- Nie zrobiłem niczego szalonego, ale być może po sprincie [Superpole race] byłem zbyt pewny siebie i to przez tę pewność popełniłem błąd.

- Rozbiłem się, próbowałem to wyratować, ale nie udało się. Jestem na siebie bardzo zły.

Tegoroczny debiutant w World Superbike dodał, że winna może być także wyjątkowo duża (większa niż w przypadku innych weekendów) różnica pomiędzy warunkami panującymi podczas sprintu, a wyścigiem głównym. Hiszpan stwierdził też, że powinien być bardziej ostrożny na początkowych okrążeniach.

- Być może to była pierwsza tak duża różnica między sprintem, a wyścigiem drugim. W Australii warunki były mniej więcej podobne. W Tajlandii zarówno rano jak i po południu było gorąco. Na torze Aragon temperatura była podobna, a w Assen podczas obu wyścigów było zimno.

- Sądzę, że dopiero w czasie tych dwóch rund [Jerez i Misano] warunki na torze były inne [pomiędzy zawodami porannymi i popołudniowymi]. W czasie sprintu używa się także mniej paliwa. Muszę nad tym popracować i tak jak powiedziałem, zbyt pewnie poczułem się na motocyklu.

- Muszę być bardziej ostrożny, zwłaszcza na pierwszych okrążeniach - zakończył Alvaro Bautista.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Rea ponownie wygrywa, Bautista znowu poza trasą
Następny artykuł Rea: Bautista nie jest niezwyciężony

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska