Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Rea: Dominacja Bautisty jest zła dla mistrzostw

Urzędujący mistrz World Superbike, Jonathan Rea, po wyścigu w holenderskim Assen podsumował pierwszą część bieżącego sezonu. Trwającą od inauguracyjnej rundy na Phillip Island dominację Alvaro Bautisty, określił mianem „katastrofy” dla mistrzostw.

Jonathan Rea, Kawasaki Racing, Alvaro Bautista, Aruba.it Racing-Ducati Team

Autor zdjęcia: Gold and Goose / Motorsport Images

Alvaro Bautista, były uczestnik serialu MotoGP, z przytupem rozpoczął swoją karierę w World Superbike, doprowadzając do mety nowe Ducati V4 na pierwszym miejscu, w każdym z jedenastu rozegranych wyścigów. Jego główny rywal, Jonathan Rea, którego równie długa seria drugich miejsc została przerwana w Assen, stwierdził, że nie sądzi by dominacja hiszpańskiego motocyklisty szybko się zakończyła.

Pochodzący z Ballymeny Brytyjczyk zauważa również, że strategia przyjęta w tym roku przez Ducati, i polegająca na zbudowaniu seryjnego motocykla bardzo zbliżonego do wyczynowych maszyn rodem z MotoGP, stanie się niedługo normą w World Superbike. Dodaje również, że nie będzie to z korzyścią dla mistrzostw.

- Oczywiście, nie jestem szczęśliwy, że nie wygrywam. Trzeba to jednak zaakceptować, mimo że nie jest to prostą sprawą – powiedział Rea hiszpańskiemu dziennikowi Marca. - Szczęśliwie dla mnie wygrywałem zawody przez cztery ostatnie lata, choć rozumiem, że dla szerokiej publiczności było to nudne, gdy z łatwością mogli przewidzieć, że znów dojadę pierwszy, sekundę czy dwie przed rywalami. Teraz ludzie mogą być zadowoleni bo wygrywa kto inny, ale nie potrwa to zapewne długo, bo kibice pragną emocji i zmian, a taka dominacja jest „katastrofą” dla mistrzostw.

Rea odniósł się także do nowego motocykla spod znaku Ducati:

- Ich V4 jest na niesamowitym poziomie. Nawet ich własna strategia marketingowa polegała na porównywaniu go z maszyną z MotoGP. Przyznali to podczas oficjalnej prezentacji. Oczywiście, z jednej strony trzeba im pogratulować, z drugiej jednak te mistrzostwa polegają na zachowaniu pewnej równowagi, która pomaga prywatnym zespołom być konkurencyjnym. Martwię się co będzie w przyszłości, gdy Honda, Yamaha i Kawasaki zrobią podobne rzeczy z seryjnym motocyklem za 40 000 Euro.

Zapytany o to, czy zbytecznie nie marudzi, aktualny wicelider punktacji odpowiedział:

- Nie, ponieważ to nie jest tak, że zawszę tylko marudzę. Mówię po prostu jak wygląda rzeczywistość, a gdy spytasz innych zawodników, powiedzą to samo. Gdy na Philip Island stwierdziłem, że Ducati ma dużą przewagę, komentowano, że narzekam. Były to jednak głosy ludzi, których cieszył brak mojego zwycięstwa.

- W Hiszpanii niektórzy fani podchodzili i mówili: „Johny, jesteś najlepszy, trzymaj tak dalej”. To bardzo miłe. Oczywistym jest, że musimy pracować dalej. Nadchodzące wyścigi są na torach, które powinny być dla mnie korzystne. Jasne, nie będę dominował tak jak kiedyś, ale z pewnością będziemy bliżej lidera – zakończył Jonathan Rea.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Kawasaki nie przerwie dominacji Ducati
Następny artykuł Zespół Ten Kate wraca do ścigania

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska