Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Rea: Zwycięstwa na nowo mnie zmotywowały

Lider Kawasaki, Jonathan Rea, przyznał, że dwa pierwsze zwycięstwa w trwającym sezonie World Superbike, odniesione podczas ostatniego weekendu na włoskim torze Imola, odbudowały jego motywację.

Jonathan Jonathan Rea, Kawasaki Racing

Jonathan Jonathan Rea, Kawasaki Racing

Gold and Goose / Motorsport Images

Czterokrotny mistrz WSBK stanął wreszcie na najwyższym stopniu podium, kończąc w sobotnim wyścigu niesamowitą passę jedenastu wygranych, tegorocznego debiutanta w serii Alvaro Bautisty.

W niedzielę Rea kontynuował swoje dobre występy wygrywając przedpołudniowy sprint. Główny wyścig tego dnia został odwołany ze względu na gwałtowne opady deszczu.

Opowiadając o włoskiej rundzie aktualny mistrz świata wspomniał, że ciężko było mu się pogodzić z faktem, że Bautista pokonał go podczas zmagań w holenderskim Assen - na torze, który zawsze był dla Kawasaki szczęśliwym obiektem. Z tego też względu przybył do Imoli z dodatkową presją, by wreszcie pokonać hiszpańskiego rywala.

- Naprawdę pozytywny weekend - powiedział Rea. - Miałem dobre wyczucie motocykla, mogłem z niego wydobyć maksimum i dzięki temu wygrałem dwa wyścigi. Chciałbym podziękować całemu zespołowi za nieustanną pracę. Nigdy nie przestaliśmy wierzyć w siebie, a ten weekend był doskonałą okazją by wreszcie wygrać.

- W Assen byliśmy blisko. Pamiętając naszą formę z tego toru [Imoli] i wiedząc jak pracuje nasz motocykl, wiedzieliśmy, że mamy szansę, którą musimy wykorzystać. Udało się i wygrałem oba wyścigi. Ciężko było zaakceptować porażkę w Assen, na torze gdzie zawsze byliśmy silni.  Dlatego też dla mojej własnej motywacji i dla mistrzowskich aspiracji potrzebowałem dobrego weekendu.

Rea przyznał jednak, że nie widzi siebie w roli zdecydowanego faworyta kolejnych wyścigów i Kawasaki nadal musi ciężko pracować by sprostać Ducati.

- Mówiąc szczerze to były wyjątkowe okoliczności - powiedział Ulsterczyk, który traci do Bautisty 43 punkty w generalnej klasyfikacji sezonu. - Nie sądzę by to było normą. Ciągle mamy wiele dystansu do odrobienia. Jadąc tylko to jedno okrążenie za Chazem [Daviesem] podczas sprintu widzieliśmy ile jest do zrobienia.

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Polacy punktują w motocyklowych MŚ FIM EWC na Słowacji
Następny artykuł Bautista: Imola to bardzo niebezpieczny tor

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska