Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Gorący weekend z pucharem Mazdy

Trzecia i czwarta runda pucharu Unitel Mazda MX-5 Cup Poland, rozgrywanego w ramach Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski odbyły się w tropikalnym upale, w temperaturze przekraczającej 30 stopni, w miniony weekend na Torze Poznań.

Unitel Mazda MX-5 Cup Poland

Unitel Mazda MX-5 Cup Poland

Zawody w Poznaniu były wielkim wyzwaniem dla kierowców, a także zespołu inżynierów i mechaników z firmy TG Auto, która dba o przygotowanie samochodów. Jednak w dwóch wyścigach pucharowych oraz w dwugodzinnym wyścigu endurance na Torze Poznań było w miniony weekend gorąco nie tylko z powodu upału. Wyścigi z udziałem Mazd MX-5 przyniosły niebywałą porcję wielkich sportowych emocji, a kibice doceniali widowiskowe zmagania kierowców kultowych roadsterów.

W pierwszym wyścigu w piątkowe popołudnie z pole position wystartował Jacek Cichopek, zwycięzca sesji kwalifikacyjnej, w której pięciu najszybszych kierowców zmieściło się w 1,1 sekundy! Zapowiadało to niezwykle wyrównaną walkę w obu wyścigach. Czołowa piątka jechała w minimalnych odstępach, a kolejność zmieniała się niemal co okrążenie do czasu, gdy w połowie dystansu lidera Nikodema Wierzbickiego wyeliminował defekt zawieszenia. W czołowej grupie zostało czterech kierowców, którzy na mecie zmieścili się w niespełna 1,4 sekundy po ponad 25 minutach ścigania! Jacek Cichopek jako pierwszy przejechał linię mety i został trzecim zwycięzcą w tym sezonie na trzy rozegrane wyścigi. Drugi był Konrad Czaczyk, a na najniższym stopniu podium stanął Jakub Glasse, który wyprzedził Bartosza Palusko.

- Po słabych kwalifikacjach pierwszego weekendu udało nam się przeanalizować błędy i wprowadzić korekty, dzięki którym zdobyłem pole position - powiedział Jacek Cichopek. - W pierwszym wyścigu miałem dobry start i dwa pierwsze okrążenia. Potem wskutek drobnych błędów straciłem dwie pozy-cje. Gdy w połowie wyścigu odpadł Nikodem, awansowałem na drugie miejsce, a w końcówce udało się mi „zmęczyć” Konrada i objąć prowadzenie, które utrzymałem do mety, mimo iż rywal naciskał do końca i wjechał na metę tuż za mną. Cieszę się z tak wyrównanej stawki w czołówce. Myślę, że nikt w tej chwili nie jest w stanie wskazać pewnego kandydata do tytułu mistrza Polski.

W sobotnie popołudnie trzy Mazdy stanęły na starcie dwugodzinnego wyścigu endurance. W sesji kwalifikacyjnej po raz kolejny okazało się, jak wyrównana jest stawka. Najszybsi byli bracia Przemysław i Radosław Turek przed załogami Jakub Glasse / Bartosz Palusko i Krzysztof Bogusz / Marcin Fedder, a różnica w czasie najszybszego okrążenia w tej trójce wyniosła zaledwie 108 tysięcznych sekundy.

Po starcie kolejność utrzymała się. Bartosz Palusko i Radek Turek przez połowę pierwszej zmiany jechali jeden za drugim, w minimalnym odstępie, z reguły poniżej sekundy. W pewnym momencie atakujący Radek Turek przeprowadził udany manewr i zamienił się pozycjami z Bartoszem Palusko. O wyniku tej walki przesądziła strategia. Palusko zjechał jako pierwszy, a po serii pit stopów jego zmiennik Jakub Glasse miał już niemal 30 sekund przewagi nad Przemkiem Turkiem i dowiózł do mety pierwszą pozycję wśród Mazd ustępując w klasie tylko znacznie szybszemu Radicalowi. Bogusz i Fedder stanęli na najniższym stopniu podium. Doskonałym wynikiem jest odpowiednio siódme, ósme i jedenaste miejsce wyścigowych Mazd w klasyfikacji generalnej w stawce znacznie mocniejszych samochodów.

Piąty w pierwszym wyścigu pucharowym Przemysław Turek wystartował w niedzielę z pole position, ale już na pierwszym okrążeniu wypadł z toru, uszkodził samochód i odpadł z rywalizacji. Liderem został Bartosz Palusko, który wkrótce jednak spadł na trzecią pozycję, a dodatkowo ukarany został przejazdem przez aleję serwisową z powodu falstartu. Prowadzenie objął Konrad Czaczyk, który aż do ostatnich metrów toczył porywającą walkę o zwycięstwo z Nikodemem Wierzbickim. W pewnym momencie doszło nawet do kontaktu między tymi zawodnikami, na szczęście niegroźnego. Ostatecznie Wierzbicki pokonał Czaczyka różnicą zaledwie 0,229 sekundy i został pierwszym podwójnym zwycięzcą w tym sezonie. Trzeci linię mety przeciął Jacek Cichopek, który minimalnie pokonał Jakuba Glasse, a na piątym miejscu został sklasyfikowany po karze drive-through Bartosz Palusko.

- Wskutek pecha w pierwszym wyścigu miałem zaoszczędzone opony - powiedział Nikodem Wierzbicki. - Startując z ostatniego pola chciałem je maksymalnie wykorzystać i od razu rozpocząłem pogoń za rywalami. Gdy dogoniłem Konrada wiedziałem, ze wyprzedzenie go nie będzie łatwe. Już podczas pierwszej rundy pokazał on, że jest ekspertem w kwestii oszczędzania opon. Przez większą część wyścigu walczyliśmy koło w koło. Było to wspaniałe uczucie, którego bardzo mi brakowało w ostatnich latach na torach zagranicznych. Myślę, że pokazaliśmy naprawdę fajne ściganie i nie mogę się już doczekać kolejnej rundy w Poznaniu!

- W obydwu wyścigach oglądaliśmy niesamowitą, wyjątkowo wyrównaną rywalizację. Cieszymy się, że po czterech wyścigach mamy trzech zwycięzców - powiedział po weekendzie Paweł Skucha, dyrektor firmy TG Auto. - Wielka szkoda, że z powodów rodzinnych nie mógł wystartować Tomasz Lach, po występie którego wiele sobie obiecywaliśmy. Walka o zwycięstwo byłaby jeszcze bardziej zacięta. Ekstremalne, wręcz tropikalne temperatury były dla wszystkich wielkim wyzwaniem przez cały weekend, ale nasze Mazdy spisały się doskonale w takich warunkach. Za trzy tygodnie wracamy do Poznania, być może z kolejnymi niewielkimi modyfikacjami samochodów. Mamy nadzieję, że do stawki dołączą nowi kierowcy.

Konrad Czaczyk utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej pucharu po czterech wyścigach, a nadal drugi Nikodem Wierzbicki traci do lidera 14 punktów. Po udanym weekendzie na trzecie miejsce awansował Jacek Cichopek, który ma tylko 1 punkt mniej, a kolejne miejsca zajmują Bartosz Palusko i Jakub Glasse, nadal liczący się w walce o tytuł mistrzowski. Kolejna runda odbędzie się już za niespełna trzy tygodnie, także na torze w Poznaniu.

informacja prasowa

 

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Gorące otwarcie weekendu WSMP
Następny artykuł Walka o każdy zakręt w czwartej rundzie WSMP

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska