Huff chciałby spróbować Pure ETCR

Nowa seria przeznaczona dla aut elektrycznych ma zupełnie odmienny format w porównaniu do klasycznych wyścigów i organizatorzy liczą, że przyciągnie to uwagę kibiców. Rywalizacja ma rozpocząć się jeszcze w tym roku. Pierwotnie start planowano podczas Goodwood Festival of Speed, ale został on przełożony przez pandemię koronawirusa. Pod koniec lipca zaplanowano zmagania w Austrii.

- Bez wątpienia to przyszłość. Widzieliśmy, jak rozwijał się sport motorowy przez ostatnie 6-7 lat i nie ma wątpliwości, że to interesująca perspektywa przyszłości aut turystycznych - mówił Huff.

Na pierwszy weekend sierpnia zaplanowano łączoną rundę TCR Scandinavia i Pure ETCR, w czym szansę na start upatruje Brytyjczyk. Jak na razie ma on potwierdzony program w skandynawskiej serii.

- Naprawdę chciałbym wystartować. Taka moc w aucie z napędem na tylne koła jest dokładnie tym, czego brakowało samochodom turystycznym. Byłbym podekscytowany możliwością wskoczenia za kierownicę. Pure ETCR ma wspólny weekend z moją serią w Kopenhadze i może to będzie dobra okazja do startu - dodał.

- Auta są bardzo mocne i mają napęd na tylne koła, co zupełnie różni je od obecnych samochodów turystycznych. Wiele osób uważa, że auta z napędem na jedną oś to jedyna opcja dla kierowców aut turystycznych, ale na szczęście Nicky Catsburg i Augusto Ferfus pokazali, że się mylą - zakończył.