Makau przeraża Huffa
Rob Huff, który po dziewięciu triumfach na ulicznym torze w Makau, jest uznawany za "króla Makau", przyznał, że w rzeczywistości przeraża go wizja rywalizacji na niezwykle wąskich drogach.
Autor zdjęcia: Volkswagen Motorsport
- Tak naprawdę Makau przeraża mnie przez całe życie. Nie ma miejsca na błędy, ale chcesz jak najszybciej przejechać każdy zakręt. Jednak jeśli spróbujesz być tam, gdzie chcesz być, a nie gdzie jesteś, to zagwarantujesz sobie wycieczkę do szpitala! Po każdym zakręcie! - mówił Huff.
Brytyjczyk pierwszy raz wygrał w Makau w 2008 roku. W 2011 roku odniósł podwójne zwycięstwo, a w 2012 przypieczętował tytuł mistrzowski WTCC. Ostatni raz triumfował w 2017 roku.
- Nie potrafię wyjaśnić, skąd to się bierze. Nie jestem w stanie nauczyć kogoś innego, tego co robię w Makau. Można to sprowadzić do faktu, czy masz "to coś", ale to też związane jest z tym jakim kierowcą jesteś. Każdy w WTCR bez wątpienia ma "to coś", ale gdy zaczniesz spoglądać w boczne lusterka i zobaczysz w nich ściany, myślisz: "Cholera, jak przetrwałem w tym zakręcie!". Musisz jednak zrobić kolejny krok. Wstrzymujesz oddech na okrążeniu, które trwa dwie i pół minuty - dodał.
- Zawsze jestem bardzo podekscytowany weekendem w Makau, ale presja rośnie z każdym dniem po tym, gdy zostało się królem Makau. Mam dziewięć zwycięstw i ludzie spodziewają się, że ponownie wszystkich zadziwisz. Z każdym rokiem jest jednak trudniej. Musisz dokładnie przemyśleć, gdzie możesz znaleźć dodatkowy czas. WTCR to profesjonalne mistrzostwa i poziom jest niezwykle wysoki, ale to rekord, który chcę wyśrubować - zakończył.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze