Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Toyota obawia się prywatnych ekip

Zespół Toyoty rywalizujący w FIA WEC przyznał, że obawia się nowych przepisów, które mają wyrównać stawkę klasy LMP1.

W zbliżającym się sezonie japońska marka będzie jedyną fabryczną ekipą i musi mierzyć się z prywatnymi zespołami, dla których stworzono mniej rygorystyczne przepisy.FIA i ACO (organizator 24-godzinnego wyścigu Le Mans) postanowili, że model TS050 Hybrid będzie mógł zabrać ze sobą maksymalnie 35,2 kg paliwa. Wcześniej bak mógł mieścić 44,1 kg, a samochody niewyposażone w napędy hybrydowe mogą zapełnić zbiornik 52,9 kilogramami paliwa. Toyota będzie dysponować także prawie dwa razy mniejszą mocą akumulatorów.- Przepisy dają dobrą okazję prywatnym zespołom. Zasady dla nich są bardzo otwarte. Ich zaplanowane czasy okrążeń w Le Mans są bardzo dobre. Ponadto będą mogli osiągać prędkość maksymalną równą 360 km/h, gdzie nasze maksimum to 340 km/h. Z taką przewagą może być trudno, ale nie jest to przesądzone - mówił Mike Conway, kierowca Toyoty.- Z pewnością mamy przewagę w postaci napędu na cztery koła, ale prywatne ekipy mogą mieć bardziej rozbudowany pakiet aerodynamiczny i większy bak - dodał.- Myślę, że Rebelion i Oreca będą bardzo silni. Zobaczymy, co zrobią podczas prologu - zakończył.Dyrektor techniczny Oreci zaznaczył, że w tym roku prywatne ekipy mają ogromną szansę na odniesienie triumfu w 24-godzinnym wyścigu Le Mans.- Szansa prywatnych ekip w Le Mans jest bardzo duża. Ostatni raz taką okazję miało Pescarolo w 2005 roku. Le Mans zawsze ma takie cykle. W pewnym momencie otwiera się małe okno dla prywatnych ekip. Kolejna taka szansa pewnie pojawi się w 2030 roku - mówił David Floury.fot. Toyota Gazoo Racing WEC

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Błąd na ostatnim okrążeniu
Następny artykuł Dixon sprawdził osłonę

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska